Tomasz Sekielski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarzy. 45-latek przeżywa aktualnie ważny dla swojej kariery czas - jego film o pedofilii w kościele bije rekordy popularności, a w przygotowaniu jest już kontynuacja dokumentu.
Na co dzień Tomasz zmaga się z nadwagą, która utrudnia mu funkcjonowanie. Wsparciem jest dla niego żona Anna. Kobieta udzieliła ostatnio wywiadu magazynowi Uroda Życia, w którym niepokoi ją, że mąż nie pracuje już w telewizji. Przyczyn doszukuje się właśnie w jego dodatkowych, niepasujących do telewizji kilogramach.
Czasem się zastanawiam, dlaczego ktoś z takim dorobkiem jak Tomek nie jest obecnie związany z żadną stacją telewizyjną. I czy nie jest to przypadkiem rodzaj dyskryminacji z powodu wagi - w kraju, gdzie tak ważny jest wygląd, a w telewizji pracują sami śliczni ludzie - mówi Anna Sekielska.
Przy okazji zaznacza, że jej mąż po raz kolejny podchodzi do prób odchudzania:
Dostał ogromny odzew od ludzi, dużo osób się do niego przyłączyło. Nawet niektórzy nasi sąsiedzi, a na Podlasiu dieta to perwersja, bo tu jest kult jedzenia. Wierzę, że teraz mu się uda. Kiedy go poznałam, ważył niewiele mniej, a wiem, że to i tak nie jest jego maksimum. (...) Wiele razy bardzo się o niego martwiłam. Dzieci, kiedy podrosły, też zaczęły rozumieć, że nie wszyscy tatusiowe tak wyglądają - wyznaje żona Tomka.