Trwa ładowanie...
Przejdź na

Maria Dejmek STRACIŁA pierwsze dziecko. Aktorka "Barw Szczęścia" rok temu poroniła

77
Podziel się:

Aktorka zdobyła się na niezwykle emocjonalne wyznanie na Instagramie.

Maria Dejmek STRACIŁA pierwsze dziecko. Aktorka "Barw Szczęścia" rok temu poroniła

Maria Dejmek zdobyła popularność dzięki roli Natalii w serialu Barwy szczęścia. Niedługo potem otrzymała propozycję współpracy od Patryka Vegi, który obsadził ją w swoim filmie Plagi Breslau. Choć na co dzień raczej nie pojawia się na ściankach, jej życie prywatne budzi spore emocje. W czerwcu Dejmek wyznała, że oczekuje dziecka.

Po tym, jak Maria Dejmek ogłosiła, że jest w ciąży, fani tłumnie składali jej gratulacje i czekali jedynie na informację o szczęśliwym rozwiązaniu. Ta jednak nie nastąpiła, a aktorka postanowiła w końcu przerwać milczenie. Okazuje się, że Dejmek ma za sobą bardzo trudny czas, czemu dała wyraz w niezwykle emocjonalnym poście na Instagramie.

Maria Dejmek postanowiła opowiedzieć o traumatycznym przeżyciu, którego przyszło jej doświadczyć. Aktorka spodziewała się córki, niestety poroniła. Teraz zdecydowała się opowiedzieć swoją historię w mediach społecznościowych. Kobieta przyznaje, że wciąż jest to dla niej trudny i bolesny temat.

Długo zastanawiałam się, czy napisać ten post. Wiem, że takich kobiet jak ja jest wiele i trzeba o tym mówić. Mija rok, odkąd poroniłam pierwszą ciążę. Nie wiem, co było gorsze... ból fizyczny czy ból psychiczny. Jeszcze granie w serialu z cudowną małą dziewczynką... to było piekło – napisała Maria Dejmek na Instagramie.

W dalszej części wyznania aktorka udziela duchowego wsparcia wszystkim kobietom, które cierpiały z tego samego powodu. Jednocześnie pochwaliła swojego partnera, jednak przyznała, że mimo jego wsparcia było jej bardzo trudno.

Mam wspaniałego partnera, który bardzo mnie wspierał, ale gdy wychodził do pracy, z moim cierpieniem zostawałam sama. Czułam, że nie jestem wartościową kobietą, że "nie dałam rady". Było ze mną naprawdę źle... Pomógł mi psycholog, mój Miłosz i czas... Kochane kobietki, pamiętajcie, że nie jesteście same... Nie wstydźcie się prosić o wsparcie psychologiczne, rozmawiajcie z partnerem, innymi kobietami, dajcie sobie czas, a dzidziuś do Was "przyjdzie"!!! - kontynuuje.

Na szczęście najgorsze aktorka ma już za sobą. W ostatniej części swojego posta kolejny raz potwierdziła, że oczekuje dziecka i już nie może się doczekać, aż pociecha przyjdzie na świat. Zdradziła także płeć maleństwa i skierowała kilka słów do nieprzychylnych jej osób.

Dziś jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem, noszę pod sercem naszego syna, z dumą głaszcze mój brzuszek cały czas!!! I cieszę się, że mogę dzielić się z Wami moim szczęściem!!! Niniejszym odpowiadam również paniom, które piszą, że to żenujące trzymać się za brzuch (!) lub jestem kolejną "instamaDkom". Zanim ocenicie kogoś, powiecie przykre słowa, pamiętajcie, że po drugiej stronie jest człowiek, który ma swoją historię, swoje uczucia i wrażliwość.

_

_

_

_

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(77)
KACZMAREK
5 lata temu
i to jest temat na portal plotkarski? żenada
Gość
5 lata temu
Bardzo mi przykro z powodu jej przeżyć ale widzę, że niczego jej one nie nauczyły...
Gość
5 lata temu
Trzeba więcej mówić o poronieniach i niepłodności. Może wtedy ludzie się zastanowia zanim kogoś o bgadają w stylu "już 5 lat po ślubie i dalej się egoistom nie chce zrobić dziecka"
Gość
5 lata temu
Ja stracilam corcie w 37 tc 4 lata temu. Tesknim za nasza kruszynka caly czas
Gość
5 lata temu
Poroniłam wiele lat temu ale nie przezylam tego az tak. Poronienie to naturalna sprawa, zdarza się bardzo często. Moje koleżanki tez ronily i nie czuły żalu uniemozliwiajacego dalsze życie. Nie każdy czuje się źle po poronieniu i o tym tez trzeba mówić.
Najnowsze komentarze (77)
Gość
5 lata temu
Dziwię się, że po tym tak szybko publicznie ogłosiła ciąże
Gość
5 lata temu
Super mama 😍
Gość
5 lata temu
Ja również rok temu poronilam i też miałam córeczkę. Teraz jestem miesiąc przed porodem drugiego synka
gość
5 lata temu
Poroniłam 3 razy i mam jedno dziecko. Dziewczyny nie dajcie sobie wmówić, że wyniki hormonów są dobre, jeśli widać, że niemal nie mieszczą się w widełkach norm. To bardzo ważne. Zmieniłam lekarza. Przepisał mi hormon i czwarta ciąża się utrzymała
Gość
5 lata temu
Poronilam raz. Mam 29 lat. Nie wiem czy chce jeszcze mieć dziecko.
Gość
5 lata temu
Ona jeszcze była w The Voice 😀😀😀
Gośćewa
5 lata temu
Ja też straciłam dziewczynkę .. teraz mam dwóch chłopaków wciąż tęsknię.
Ania
5 lata temu
Ja ją bardzo lubię. Jest bardzo dobra aktorką.
gość
5 lata temu
Prawdziwy dramat to jest jak ci się urodzi dziecko niepełnosprawne, poronienie to "pół biedy" i czasem lepiej, że się tak to kończy....
Gość
5 lata temu
Rok temu zmarła moja córka, zanim mogłam ja przytulić. Nie ma nic gorszego niż utrata dziecka. Trzymaj się.
Gość
5 lata temu
Ja urodziłam martwe dziecko w 7 miesiącu ciąży. Nikomu nie życzę. Wiem, że strata dziecka jest tragicznym przeżyciem, ale uwierzcie mi- wolałabym poronić na początku niż rodzić i dowiedzieć się że nie żyje...
Gość
5 lata temu
Ja straciłam dwie ciąże, a w tym roku zostałam szczęśliwie mamą, trzymam kciuki za wszystkich, którzy długo się starają. Warto mieć nadzieję!
gość
5 lata temu
Bardzo dobrze, że o tym mówi. Często stratę dziecka w życiu prenatalnym zamiata się pod dywan, matki nawet nie mają szans przeżyć żałoby, mówi im się "nic się nie stało, będziesz mieć następne". To straszne, bo one cierpią i są z tym same.
Gość
5 lata temu
A ja proszę o wspacie na siepomaga dla Wiktorię Dyś
...
Następna strona