Ostatnio życie nie pieści Ewy Szabatin. Projektowanie ciuchów, na którym ostatnio skupiła się tancerka przynosi więcej strat niż zysków, a krótki epizod chałturzenia po galeriach handlowych szybko się skończył. Jakby tego było mało w najmniej odpowiednim momencie zrejterował jej amerykański kochanek, Josh Vittuli. Rzucił polską dziewczynę i wrócił do rodziców...
Według słów znajomych Szabatin, jego ambicje wykraczały daleko poza bywanie na bankietach i udzielanie dorywczych lekcji angielskiego. Chłopak brzydki nie jest, więc pewno liczył na jakiś angaż w TVN-ie. Nie udało się. Na garnuszku Ewy wytrzymał niecały rok.
Nie będę rozmawiała na temat mojego życia prywatnego - ucina krótko poproszona przez Fakt o komentarz. Nagle odechciało jej się intymnych zwierzeń na łamach prasy? Niestety, życie to nie kolorowa sesja dla Vivy. Miejmy nadzieję, że nie będzie rozbijała kolejnych małżeństw.
