maskotki Illuminatów: Lady Gaga, Beyonce, Katy Perry, Kesha, Rihanna,Madonna, Jessie J, Kelly Rowland, Keri Hilson, Jay Z, Kanye West, Lil Wayne, Chris Brown, Busta Rhymes, Eminem, Drake, Kid Cudi, Wiz Khalifa, Kardashians, Paris Hilton, cały Hollywood, Naomi Campbell, Tyra Banks, Oprah Winfrey, Ellen Degeneres, Larry King, gwiazdki „dla dzieci”: Justin Bieber, Taylor Swift, Miley Cyrus, Demi Lovato, Taylor Momsen i inne osobistości show biznesu...
najbardziej wpływowi ludzie świata, podcierający sobie tyłki dolarami, którzy kontrolują Hollywood, branżę rozrywkową, muzykę nie bez powodu promują półnagie z**iry rozprawiające o penisach, hiphopowych przestępców używających słów "p*ssy", "d*ck" i "f*ck" w swoich hitach jako przecinka i całą resztę hołoty, która nic mądrego i wartościowego do życia publicznego nie wnosi. Ludzie mają coraz mniej myśleć, zaprzestać rozwijania intelektów i ambitnych zainteresowań, mają wierzyć, że świat jest piękny a jedynymi złymi do szpiku kości ludźmi są sycylijscy mafiozi, że rząd amerykański jak i Kreml są czyste jak łza, X Factor jest wyznacznikiem dobrej rozrywki a filozofia życiowa Rihanny i Lady Gagi „ru**aj dużo bo ruch zdrowy” godne naśladowania.
Muzyka jak i cała reszta rozrywki niskich lotów ma na celu ogłupienie społeczeństw, zajęcie ich intelektów czymś mało pożytecznym i produktywnym, wychowanie go na masy bezmózgów, ignorantów i zagorzałych fanów tandety zachwyconych pseudowynurzeniami sławnych idiotów, wywłok i zdemoralizowanych pajaców. Demoralizacja wymierzona jest szczególnie w najmłodszych – bo ich najłatwiej i najskuteczniej naprowadzić na chore wzorce, nauczyć złego myślenia.
Pieniądz i władza rządzą światem, a ludzie którzy skupiają te dwie rzeczy w swoich rękach rządzą dorobkiem intelektualno-moralnym społeczeństw, bo od pewnego czasu nakierowują je na jeden typ rozrywki (muzyka, film), wiedzy (media) i polityki (stali okupanci sceny politycznej, potężni tego świata ciągnący za sznurki).
A wielu niedowiarków w różowych okularach wszystko co niewygodne dla samopoczucia tłumaczy teoriami spiskowymi paranoików, by lepiej się spało i żyło w rynsztokowym świecie "postępu", gdzie przemoc, seks i brak hamulców etycznych wyznaczają poziom zainteresowania i zaangażowania zmanipulowanych i coraz bardziej infantylnych odbiorców.