Trwa ładowanie...
Przejdź na

"Lepiej poddać się aborcji, niż poronić"

461
Podziel się:

Piosenkarka uważa, że "kobieta ma prawo wyboru".

"Lepiej poddać się aborcji, niż poronić"

Lily Allen długo czekała, aby zostać mamą i zanim na świat przyszła jej zdrowa córeczka, piosenkarka aż trzy razy poroniła. Pomimo tego gwiazda zaangażowała się w akcję popierającą kobiety, które zdecydowały się na aborcję. Zdaniem piosenkarki, lepiej jest świadomie zdecydować się na usunięcie zagrożonej ciąży, niż przechodzić przez "koszmar poronienia".

Uważam, że kobiety powinny mieć pełne prawo wyboru. Lepiej poddać się aborcji, niż poronić – powiedziała brytyjska wokalistka w rozmowie z dziennikarzami. Często jesteśmy pozostawione same sobie. Czasem zdarzają się kochani tatusiowie, którzy biorą na siebie odpowiedzialność za rodzinę i po pracy opiekują się dziećmi. Jednak zazwyczaj, kiedy dziecko płacze, mężczyźni się denerwują i zostawiają je matce.

Kobiety zaczynają być zmęczone i smutne, a z czasem czują się opuszczone i wściekłe – kontynuowała Allen. Nawet jeśli kochają dzieci, zaczynają myśleć, jakby to było, gdyby ich nie miały. Dlatego uważam, że powinny móc przemyśleć macierzyństwo wcześniej i jeśli nie są na nie gotowe, poddać się zabiegowi.

Za wyrażenie swojego poparcia dla aborcji Allen została ostro skrytykowana na swoim Twitterze. Wiele osób w komentarzach wytyka piosenkarce, iz jest znowu w ciąży, a byłaby "gotowa zabić swoje dziecko". Co Wy sądzicie o jej poglądach?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(461)
gość
12 lat temu
JA MAM 23 LATA I JESTEM DZIEWICA I DOBRZE MI Z TYM!! :) AHA I NIE JESTEM PASZCZUREM
gość
12 lat temu
Ja sie z tym zgadzam. Bo jakim prawem ktoś oprócz mego męża ma decydować o mojej d***e!!!!!!
gość
12 lat temu
ej... jeżeli mam chorą c.....? nikt się nie martwi....A jeżeli jestem w ciąży i chcę aborcji to co??? Prokurator????
gość
12 lat temu
Ciąża to jej wybór! Dlaczego matki/ciężarne nie mają prawa (wg opinii publicznej) popierać prawa do wyboru innych kobiet?! Ona swoją drogę wybrała i chce żeby inne kobiety też mogły podjąć świadomą decyzję!
gość
12 lat temu
Nie chcevmiec dzieci, wole zyc...
Najnowsze komentarze (461)
Gość
9 lat temu
Lily Allen ma rację. Zgadzam się z nią w 100%. Nie jesteśmy maszynami do rodzenia dzieci. To jest indywidualna sprawa kobiety i ani rząd, ani kler ani nikt inny nie powinni się w to wtrącać.
gość
10 lat temu
Jestem pro choice.
gość
10 lat temu
ja jestem za tylko jesli ciaza jest zagrozona z jednej strony powinno sie dac szac szanse na zycie ale co jesli kobieta pozniej i tak poroni? albo lekarz powie ze moga uratowac albo matke albo dziecko? to dopiero trudny wybór
gość
10 lat temu
Aborcja = morderstwo i nic tego nie zmieni.
gość
10 lat temu
Ma rację-każda kobieta powinna móc decydować w tak ważnej dla niej sprawie!!!
gość
10 lat temu
Szkoda, że Lily jeszcze nie słyszała o depresjach, które prędzej czy później dopadną kobietę....i wiem o czym mówię, bo znajoma z uśmiechem na ustach pozwoliła zabić swoje pierwsze dziecko w wieku 19 lat, a depresja z tego powodu pojawiła się dopiero po 10 latach!!! Wrak a nie człowiek, jak z nią rozmawiam, to oczom nie wierzę :(
gość
10 lat temu
no pewnie przeciez lepiej byc egoista i pójsc na łatwizne niz sie meczyc, rewolucja demoralizacyjna trwa nadal
gość
10 lat temu
głupoty gadasz. nie ma takiej zasady, że jak dziecko ma wadę to urodzi się martwe!!!
gość
12 lat temu
Jestem za tym...! Sama to przeżyłam! Miałam zagrożoną ciąże i nic nie mogli zrobić! Aż w końcu musiałam urodzić martwe dziewczynki!( bliźniaczki) przez ok 2 lata masz zrytą psychike! Przepłakane noce! Pytania "dlaczego ja???" a później strach że kolejna ciąża bedzie taka sama!
gość
12 lat temu
Schizofrenia społeczeństwa Po co mają się męczyć starcy odrzuceni, po co znajdować dzieci na śmietnikach. Aborcja i eutanazja zapobiegną tragedii pozostawienia dziecka na śmietniku i oddania starca do dziadulca – oszczędzi to przykrości widoku. Prostytucja powinna być jak każdy inny zawód legalna, pornografia zaś na wyciągnięcie ręki, miękkie narkotyki dostępne w każdym kiosku – to uwolni nas od podziemia przestępczego i nie narazi państwa na straty. Jak najszybciej zalegalizować to, o czym myśli większość społeczeństwa, zmniejszymy tym samym złe wpływy podziemia i oszczędzimy na karaniu tych, którzy obecnie zwą się przestępcami, ale nie będą nimi, jeśli zmieni się prawo. Spółeczeństwo nie moze być skazane na materialne ponoszenie strat z tytułu utrzymywania starca, czy współfinansowania specjalistycznej opieki nad nieuleczalnie chorym dzieckiem. Depenalizacja tych sfer poprawi jakość struktur społecznych i zaprowadzi porządek.masakra. Zbiorowa schizofrenia? Ręce opadają.
gość
12 lat temu
jak sie niechce dzieci to po co sie kochac??? wedlog mnie to to powinni robic tylko ci co chca miec dzieci a nie jakies malolaty co udaja dorosych..
gość
12 lat temu
bo ja tannncze jazzz tup tup tup:P
gość
12 lat temu
To są niesłychanie rzadkie przypadki - tzw. wada letalna, jest niewiele takich wad do wykrycia, więc tak naprawdę nie ma o czym mówić. W większości przypadków jest jedynie PODEJRZENIE wady płodu. Zagrażające poronienie próbuje się powstrzymać, jeśli nie działają leki dochodzi do poronienia w toku, które kończy się zazwyczaj zanim się samo dokona zabiegiem czyszczenia macicy - w znieczuleniu ogólnym, więc takie same odczucia, jak przy aborcji, tylko pewność ,że nie zabiło się żywego dziecka. ja przeżyłam taką zagrożoną ciążę i poronienie, więc wiem. Dziecko już nie wykazywało oznak życia, zaczęło się krwawienie, więc wykonano u mnie zabieg, nie czułam nic (oczywiście jeśli chodzi o ból fizyczny), jeszcze przed samym zabiegiem poprosiłam o ponowne USG, bo miałam jeszcze nadzieję, że dzidziuś 12-tygodniowy embrion) może żyje, ale niestety, serduszko nie biło :( .
gość
12 lat temu
To są niesłychanie rzadkie przypadki - tzw. wada letalna, jest niewiele takich wad do wykrycia, więc tak naprawdę nie ma o czym mówić. W większości przypadków jest jedynie PODEJRZENIE wady płodu. Zagrażające poronienie próbuje się powstrzymać, jeśli nie działają leki dochodzi do poronienia w toku, które kończy się zazwyczaj zanim się samo dokona zabiegiem czyszczenia macicy - w znieczuleniu ogólnym, więc takie same odczucia, jak przy aborcji, tylko pewność ,że nie zabiło się żywego dziecka. ja przeżyłam taką zagrożoną ciążę i poronienie, więc wiem. Dziecko już nie wykazywało oznak życia, zaczęło się krwawienie, więc wykonano u mnie zabieg, nie czułam nic (oczywiście jeśli chodzi o ból fizyczny), jeszcze przed samym zabiegiem poprosiłam o ponowne USG, bo miałam jeszcze nadzieję, że dzidziuś 12-tygodniowy embrion) może żyje, ale niestety, serduszko nie biło :( .
...
Następna strona