Trwa ładowanie...
Przejdź na

Odejdzie z sekty, żeby odzyskać Katie?!

171
Podziel się:

"Zawsze stosował scjentologiczne techniki, ale teraz widzi, że w małżeństwie się nie sprawdzają".

Odejdzie z sekty, żeby odzyskać Katie?!

Wydawać by się mogło, że małżeństwo Toma Cruise'a i Katie Holmes należy już do absolutnej przeszłości. Jak jednak się okazuje, aktor nadal nie może się pogodzić z odejściem byłej już żony, która w obawie przed wypraniem mózgu ich córce przez sektę scjentologiczną, uciekła do Nowego Jorku i złożyła papiery rozwodowe. Ponoć chce odzyskać Katie i... odejść z "kościoła".

Teraz, kiedy stracił najcenniejsze osoby w swoim życiu, zaczął dostrzegać, że scjentologia może nie wpłynęła negatywnie na jego filmową popularność, ale na pewno zniszczyła jego małżeństwo - mówi informator magazynu People. Nie jedno, ale dwa! To było bardzo bolesne przebudzenie, kiedy dostarczono mu dokumenty rozwodowe. Zawsze uważał się za osobę bezkarną i nietykalną. Kiedy stracił Katie poczuł, że przegrał.

Wszystkie te przemyślenia miały doprowadzić Cruise’a do ochłodzenia stosunków z sektą.

Najpierw stracił Nicole, teraz drugą żonę i Suri. Zawsze stosował scjentologiczne techniki, ale teraz widzi, że w małżeństwie się nie sprawdzają. Tom nie chce więc już być chłopakiem z reklamy scjentologii. Zobaczycie, to wszytko się uspokoi. Nadal oczywiście będzie wspierał organizację, ale znacznie bardziej kameralnie, w domu, a nie przed mediami.

Jak sądzicie, czy to przekona Holmes do powrotu?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(171)
marta
12 lat temu
oby jej to nie przekonało, szkoda dziewczyny
gość
12 lat temu
jak ja nie lubię poniedziałków :(
MaXPowerade
12 lat temu
Nie za bardzo lubię tego nadętego bufona.
gość
12 lat temu
Za późno Tomuś..
gość
12 lat temu
serio? aż nie chce mi sie wierzyć, że tak nagle stwierdził, że moze żyć bez sekty, chyba, że to kolejna "scjentologiczna technika"
Najnowsze komentarze (171)
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
gość
7 lat temu
.
...
Następna strona