Billy Joel odwołuje koncerty. Artysta poinformował o chorobie
Billy Joel poinformował na Instagramie, że, zgodnie z zaleceniami lekarzy, odwołuje najbliższe koncerty. Muzyk przekazał, że choruje na wodogłowie normotensyjne i cierpi na problemy ze słuchem, wzrokiem oraz równowagą. Zwrócił się też bezpośrednio do fanów i podziękował za wsparcie.
Od jakiegoś czasu mówiło się o tym, że Billy Joel ma problemy ze zdrowiem. W lutym podczas jednego z koncertów upadł na scenie. Szybko wrócił do występu, ale niedługo potem wydał komunikat, w którym informował, że musi się poddać rehabilitacji i porzucić zawodowe aktywności. Teraz na Instagramie po raz kolejny skontaktował się z fanami. Podzielił się z nimi diagnozą, przyznał, że cierpi na wodogłowie normotensyjne, którego dokładne przyczyny nie są znane. 76-latek zdradził, że ma problemy ze słuchem, wzrokiem i równowagą.
Billy Joel wydaje komunikat
Wokalista poinformował w piątek w mediach społecznościowych, że zgodnie z zaleceniami lekarzy musi się wycofać z aktywności scenicznej. Zaplanowane na lato koncerty zostaną odwołane, a osoby, które kupiły bilety, otrzymają zwrot pieniędzy. Artysta skierował kilka słów do swoich wielbicieli i przyznał, że bardzo żałuje, że nie spotka się z nimi podczas amerykańskiej trasy.
Jest mi naprawdę przykro, że rozczarowuję naszą widownię, dziękuję za wasze zrozumienie - poinformował.
W oświadczeniu przedstawiciele muzyka w jego imieniu podziękowali za opiekę medyczną, której bardzo potrzebuje. Zwrócili się też do fanów, doceniając ich wsparcie w tym trudnym czasie.
Billy czuje ogromną wdzięczność za opiekę medyczną, której doświadcza, i wsparcie, jakiego udzielają mu fani w tym trudnym momencie - kontynuował.
Menedżerowie artysty zapowiedzieli też, że Billy nie zamierza się poddawać w walce o zdrowie. Teraz musi się skupić na tym, by wrócić do pełni sił, ale wspólnie zadeklarowali, że niedługo znowu stanie na scenie.
Nie może się doczekać, kiedy znów stanie na scenie. Jego priorytetem jednak jest teraz zdrowie - napisał.