Była asystentka Wersow ujawnia kulisy ich współpracy: "NIEUMIEJĘTNIE stawiała granice, wpływając na moją psychikę"
Monika Muratova i Wersow, niegdyś przyjaciółki i ściśle współpracujące ze sobą influencerki, już od kilku lat nie mają ze sobą nic wspólnego. Z biegiem czasu 25-latka zaczyna odsłaniać coraz więcej kulis ich kontaktów zawodowych. Ostro skrytykowała postawę Sowy jako szefowej.
Wersow nie ma ostatnio najlepszej reputacji. Najpierw była zmuszona prostować spekulacje o rozstaniu ze swoim wieloletnim partnerem i ojcem ich 2-letniej córki, Frizem. Wraz z rozpoczęciem sezonu festiwalowego, a co za tym idzie, zwiększoną liczbą występów scenicznych, czepliwi internauci zaczęli też podważać jej kompetencje do śpiewania na żywo.
W mediach co rusz pobrzmiewają echa jej, jak się okazało, burzliwej relacji zawodowej z byłą asystentką. Wydawać by się mogło, że dla Moniki Muratovej, która przed podjęciem współpracy z Wersow i dołączeniem do składu Ekipy była kompletnie anonimową postacią, okaże się to praca marzeń. Tymczasem dziewczyna zaczęła odczuwać coraz większy ciężar popularności, przez co podjęta przez nią ponad 2 lata temu decyzja o rozstaniu ze swoją pracodawczynią, w jej opinii została błędnie przedstawiona w mediach.
Wersow dała się we znaki swojej dawnej asystentce?
Monika Muratova udzieliła wywiadu portalowi Świat Gwiazd, w którym przyznała, że mimo odejścia z pracy w niezbyt przyjemnych okolicznościach, odczuwa wdzięczność za możliwość rozwoju zawodowego u boku jednej z naczelnych polskich influencerek. Jak przyznała, "po tych negatywnych przebojach odkryła swoje granice i to, jaka chce być". Jednocześnie wspomniała, że jest jej przykro, kiedy przypisuje się jej żerowanie na popularności Wersow, a w konsekwencji zostawienie jej na lodzie.
Ja się nie spodziewałam tego, co się wydarzy przez te lata, no bo myślę sobie, że po prostu odchodzę z pracy, źle się czuję, nie dogadujemy się za bardzo już, no to pora zawijać wrotki. Widziałam ten minus, że ludzie mogą to źle odebrać, ale nie spodziewałam się narzucenia narracji przez Weronikę, więc tylko to mnie przerosło. Nikogo nie oszukałam. Po prostu odeszłam z pracy i myślę, że gorzej by było, gdybym zrobiła to jeszcze później - sprostowała zarzuty pod swoim adresem.
Była asystentka Wersow została poproszona przez prowadzącego wywiad o dokonanie bilansu zysków i strat. Z perspektywy czasu uważa, że wyniosła z tego doświadczenia zdecydowanie więcej korzyści.
Nie żałuję niczego. Uważam, że wszystko jest po coś i od 2 lat staram się widzieć to tylko w ten sposób, no bo na początku bardzo mnie to przerosło i mówiłam sobie, że to było tak niepotrzebne, ale z czystym sumieniem nie miałam żadnej intencji, żeby się na kimś wybijać. Pracowałam jak każdy człowiek, wykonywałam swoje. Ludzie mnie polubili, za co też jestem bardzo wdzięczna, a straty? Dalej się to za mną ciągnie, tylko to widzę negatywnie, a ogólnie to same plusy.
25-latka odniosła się też do tematu przyjaźni opartej na związku zawodowym.
Ja zaczęłam jako pracownik, a nie odwrotnie i to wyszło siłą rzeczy w trakcie, bo my jesteśmy do siebie podobne, przynajmniej na tamten moment miałyśmy dużo tematów, wspólne spojrzenie na świat, więc siłą rzeczy się zaprzyjaźniłysmy. Niestety, jako szefowa musiała stawiać te granice i uważam, że dość nieumiejętnie, po prostu wpływając na moją psychikę i naruszając niektóre bariery, ale myślę, że to jest związane z tym, że wcześniej z nikim tak nie pracowała i nie miała takiej sytuacji, więc w tym momencie jestem w stanie to tak wytłumaczyć. Obie byłyśmy w tym nowe - wytłumaczyła postawę dawnej szefowej.
Muratova wspomniała, że nie utrzymuje kontaktów z Wersow, ponieważ, jak stwierdziła, "żadna ze stron tego nie potrzebuje". Nie widzi też perspektyw na odnowienie relacji.
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs