Daniel Martyniuk obcuje z naturą na Podlasiu. Czy to etap przemiany?
Ostatnio Zenek Martyniuk zachwycał się rzekomą przemianą krnąbrnego syna. Daniel Martyniuk wyznaje zasadę "nowy rok, nowy ja"?
Miniony rok dla rodziny Martyniuków nie był najłatwiejszy. Daniel rozwiódł się z Eweliną z Russocic, jego mama wyzywała ją pod sądem, a na dodatek Zenek nie mógł lecieć do Brukseli, by kupić nowe koszule. Nic, tylko się załamać.
Na szczęście królowi disco polo pozostały jeszcze inne rozrywki: Zenek Martyniuk w złotej kurtce i BEZ MASECZKI ogląda mercedesa za ponad 700 tysięcy (ZDJĘCIA)
Przed Bożym Narodzeniem nastąpiło jednak coś w rodzaju świątecznego cudu: relacje między Martyniukami a Eweliną z Russocic mocno się ociepliły. Na tyle, że połączyli się na FaceTime i złożyli sobie życzenia.
Skandale 2020. O nich było naprawdę głośno
Wygląda na to, że przemiana Daniela, którą tak zachwycał się Zenek, faktycznie postępuje. Syn króla disco polo spędza ostatnio dużo czasu na kontakcie z naturą. W piątek zachwycał się widokami z Białowieskiego Parku Narodowego, co skomentował lakonicznym, acz wymownym "wow".
Przypomnijmy, że ostatnio Daniel dawał dowody na to, że zmienił swoje życie również od strony żywieniowej: Influencer Daniel Martyniuk WYCISKA SELER w ramach swojej pierwszej współpracy na Instagramie (ZDJĘCIA)
Czy teraz będzie żył według zasady "nowy rok, nowy ja"?