Dawno niewidziana Adele na wyścigach Formuły 1. Przerwa od pracy jej służy?
Po długiej rezydenturze w Las Vegas Adele postanowiła odpocząć od show-biznesu, skupiając się na życiu prywatnym. Niedawno paparazzi uchwycili ją w Teksasie, gdzie odbywało się Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Gwiazda zrobiła sobie zdjęcie z kierowcami formuły.
Adele nieprzerwanie może cieszyć się statusem jednej z najpotężniejszych gwiazd muzyki na świecie. W listopadzie 2024 roku piosenkarka zakończyła dwuletnią rezydenturę w Las Vegas, dzięki której wzbogaciła się o 100 milionów dolarów. Po intensywnym okresie pracy, artystka zdecydowała się na przerwę od muzyki. Obecnie żyje z dala od błysku fleszy i poświęca się rodzinie.
Nie zobaczymy się przez bardzo długi czas. Po prostu potrzebuję odpoczynku, ostatnie siedem lat spędziłam na budowaniu nowego życia i teraz chcę je przeżyć - obwieściła gwiazda w ubiegłym roku.
Brytyjka, która na przestrzeni ostatnich lat zrewolucjonizowała swój styl życia i zrzuciła łącznie 40 kg, woli unikać wielkich gal i wydarzeń. 37-latka preferuje bardziej kameralne wyjścia z przyjaciółmi, co pozwala jej cieszyć się spokojem i prywatnością. Podczas niedawnej wizyty w Los Angeles, Adele została sfotografowana przez paparazzi. Artystka odwiedziła znaną restaurację Matsuhisa, gdzie delektowała się sushi.
Adele przyłapana na pooscarowej imprezie
Teraz Adele ma w końcu czas, żeby pełnymi garściami korzystać z życia. W niedzielę gwiazda odwiedziła Austin w Teksasie, gdzie odbywało się Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Znana ochrony swojej prywatności wokalistka pokazała się w strefie postoju dla bolidów razem z zespołem Mercedes AMG Formula One.
Atkins miała okazję zwiedzić garaż Mercedesa, a nawet zrobiła sobie zdjęcie z dwoma kierowcami zespołu, George'em Russellem i Kimim Antonellim. Autorka hitu "Someone like you" miała na sobie elegancki, czarny zestaw składający się ze zwiewnej, taliowanej koszuli i luźnych spodni. Gwiazda tradycyjnie postawiła na mocny makijaż.
Chcielibyście sobie "cyknąć" z nią pamiątkową fotkę?