Dorota Szelągowska chwali się synem w jego 23. (!) urodziny. "Uśmiech jak mama i babcia" (FOTO)
Dorota Szelągowska jest dumna z sukcesów swojego 23-letniego syna. Antoni Sztaba poszedł w ślady biologicznego ojca i również stawia pierwsze kroki w branży aktorskiej. Jak dziś wygląda? Do złudzenia przypomina mamę.
Do tej pory Dorota Szelągowska nie miała szczęścia w miłości. Gwiazda była zamężna trzykrotnie. Owocem jej pierwszego małżeństwa z aktorem Pawłem Hartliebem jest syn Antoni. Co ciekawe, świeżo upieczony 23-latek nosi nazwisko drugiego męża Szelągowskiej - Adama Sztaby. Para była razem kilkanaście lat. Po 11 wzięli ślub i niedługo potem ich drogi się rozeszły.
Syn Doroty Szelągowskiej skończył 23 lata
23-letni Antoni poszedł w ślady swojego biologicznego ojca. Również realizuje się jako aktor. Na koncie ma pierwsze role, a warsztat szkoli na akademii w Krakowie. Ostatnio młody Sztaba świętował urodziny, o czym przypomniała w internecie jego dumna mama.
Miały być urodziny @agnieszka_dusia , ale przyszedł ON, syn. Urodziłam go sobie prawie 23 lata temu, ale potem okazało się, że nie sobie, bo jest całkiem osobny. I dobrze. Student 3 roku @ast.krakow , aktor @teatrwkrakowie i @teatrstu - mój człowiek. Ale jestem dumna, chociaż nie pozwalasz mi się tu oznaczać - napisała pod serią uśmiechniętych selfie z synem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota Szelągowska opowiedziała o nałogu, relacji z mamą i stosunku do TVP!
Antoni Sztaba jest bardzo podobny do mamy
Od razu widać, że oboje mają ze sobą bardzo dobre relacje. Dorota i jej syn Antek są też do siebie podobni. Zwłaszcza, kiedy się uśmiechają. Zwrócili na to uwagę sami internauci.
Uśmiech jak mama i babcia - napisała obserwatorka Szelągowskiej.
O komentarz pokusiła się też Joanna Koroniewska.
Cudny. Zdolny. Przystojny. Sto Lat CZP! - czytamy.
Podobnych wpisów pod urodzinowym postem Szelągowskiej dla syna jest jeszcze więcej.
Cudni jesteście, a syn podobny jak kropla wody; Geny to potęga; Miło się na Was patrzy; Ale śmiejące się oczy ma po babci - czytamy.
Też widzicie to podobieństwo?