Dramat Małgorzaty Rozenek na Malediwach: "Utyłam na tym wyjeździe z 10 KILO"
Kilka dni temu Małgorzata Rozenek wybrała się z rodziną na rajskie wakacje. Nadając po raz ostatni ze słonecznych Malediwów, gwiazda przyznała, że w trakcie wyjazdu przytyła około 10 kilogramów i "jadła non stop". Wychodzi na to, że Gonia czasem jest taka jak my...
Małgorzata Rozenek od lat należy do najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego show-biznesu, a jej terminarz nieustannie jest wypełniony po brzegi. Jakiś czas temu "Perfekcyjna" stacjonowała na Sri Lance, debiutując w roli prowadzącej "Królowej przetrwania". Zanim show trafi na ekrany, fani mogli podziwiać kulisy tej przygody na Instagramie Goni. Z pewnością śledzili też w telewizji nowe odcinku jej kolejnego programu, "Bez kompleksów". Poza pracą prezenterki, 47-latka intensywnie rozwija swoje marki, działa w mediach społecznościowych, pojawia się na branżowych eventach i godzi to wszystko z obowiązkami oddanej żony oraz mamy.
By złapać oddech, kilka dni temu ukochana Radosława Majdana wybrała się z rodziną na Malediwy. Fani gwiazdy TVN mieli rzecz jasna okazję podziwiać starannie przygotowane relacje z tych rajskich wakacji. Nie brakowało kadrów z luksusowego kurortu, bikiniarskich sesji na plaży, a nawet odważnych fotek topless.
Małgorzata Rozenek mówi, jak dba o swój wygląd. Jakiś czas temu wykluczyła alkohol
Małgorzata Rozenek twierdzi, że przytyła 10 kg na wakacjach
Niestety, wszystko, co dobre, szybko się kończy. Dobitnie przekonała się o tym Małgorzata, która w piątek z wyraźnym żalem i nostalgią zaprezentowała ostatnie kadry z Malediwów. Podczas pożegnalnego rejsu Rozenek podzieliła się z fanami dość zaskakującym spostrzeżeniem. Gwiazda, która na co dzień stosuje post przerywany i dba o nienaganną sylwetkę, twierdzi, że na wakacjach "jadła bez przerwy", co miało poskutkować dodatkowymi kilogramami na wadze.
Utyłam na tym wyjeździe z 10 kilo i taka jest prawda, jedliśmy bez przerwy. Jak wrócę, trzeba będzie wrócić do swoich nawyków żywieniowych - przede wszystkim nie jedzenia bez przerwy, non stop
Absolutnie nie dziwimy się Małgoni. Też wykorzystujecie uroki all-inclusive na maksa?