Trudno byłoby znaleźć osobę żyjącą w latach 70. i 80., która nie otarłaby się o twórczość grupy 2 plus 1. Ich przeboje, tj. "Iść w stronę słońca", "Windą do nieba" czy "Chodź, pomaluj mój świat" weszły na stałe do kanonu polskiej muzyki rozrywkowej. W najbardziej znanym składzie występowali: instrumentalista Cezary Szlązak, idolka publiczności, słynąca nie tylko z wyjątkowego głosu, ale też ze zjawiskowej urody Elżbieta Dmoch oraz wokalista i gitarzysta Janusz Kruk, którego śmierć przerwała działalność artystyczną zespołu.
Piosenkarka długo nie mogła otrząsnąć się po odejściu kolegi z bandu, a zarazem swojego byłego męża. Mimo reaktywacji projektu u schyłku lat 90. Elżbieta Dmoch przetrwała w nim zaledwie rok. W 1999 r. po raz ostatni mogliśmy zobaczyć ją na szklanym ekranie, kiedy oceniała popisy młodych talentów w programie "Szansa na sukces". 3 lata później zagrała swój ostatni koncert.
Elżbieta Dmoch utrzymuje stały kontakt z fanami
Legenda polskiej estrady dobrowolnie usunęła się w medialny cień. Mimo wielu kuszących propozycji nie złamała tej żelaznej zasady. Nigdy jednak nie zapomniała o swych najbardziej zagorzałych wielbicielach, dla których w późniejszych latach zgodziła się wziąć udział w dwóch zamkniętych zlotach fanów. Obecnie odwiedzają oni swą idolkę w jej niewielkim mieszkaniu zlokalizowanym na warszawskiej Saskiej Kępie. Dzięki im wsparciu finansowemu niedawno udało się przeprowadzić w nim pierwszy od blisko 50 lat generalny remont.
Elżbieta Dmoch może liczyć na stałą pomoc Polskiej Fundacji Muzycznej. Jej prezes, Tomasz Kopeć, pozostaje w stałym kontakcie z artystką. Z okazji nadchodzących Świąt Wielkiej Nocy znów będzie miał okazję zasiąść z nią przy wspólnym stole.
W tym tygodniu, tradycyjnie jak co roku, z grupą przyjaciół odwiedzimy Elę Dmoch. Posiedzimy, pożartujemy, powspominamy, porozmawiamy o sprawach, które dotyczą nas wszystkich, które dzieją się w Polsce, w Europie i na świecie. Nie zabraknie też wątków muzycznych, w tym Fryderyków, które niedawno się odbyły - zapowiedział w rozmowie z portalem Shownews.
Była wokalistka grupy 2+1 kilka lat temu mierzyła się ze sporymi problemami zdrowotnymi wynikającymi z przebytego covidu i zapalenia płuc. Na szczęście jej stan zdrowia z czasem poprawił się, choć nie jest już w stanie w pełni poświęcić się obowiązkom związanym z prowadzeniem domu. Dmoch porusza się przy pomocy balkonika jedynie w najbliższej okolicy swojego mieszkania. Z gotowym rozwiązaniem przyszli więc jej najbliżsi.
Ela nie jest na siłach, żeby samodzielnie przygotować jakąś wielkanocną biesiadę dla kilku osób. Każdy z nas coś przyniesie - oznajmił Tomasz Kopeć, dodając, że tego samego dnia wokalistka otrzyma wszystkie podarunki, które fani z całej Polski wciąż przesyłają na adres fundacji.