FBI przez 10 lat IGNOROWAŁO ostrzeżenie o zainteresowaniu Jeffreya Epsteina pornografią dziecięcą: "Skrzywdzili te małe dziewczynki"
Jedna z byłych współpracownic Jeffreya Epsteina twierdzi, że już w latach 90. wiedziała o niezdrowych zainteresowaniach swego chlebodawcy. Kobieta uważa, że do jego skazania doszło zdecydowanie za późno. Przyznała też, że wielokrotnie posądzano ją o zmyślenie całej tej historii.
Ujawniane systematycznie od kilku tygodni "akta Epsteina" zawierają dokumenty zgromadzone w trakcie śledztw prowadzonych przeciwko zmarłemu w 2019 r. obrzydliwie bogatemu finansiście, w tym zapiski dotyczące wymogów, jakie miały spełniać sprowadzane dla niego dziewczyny. Ujawniono też archiwalne zdjęcia, które dziś przysparzają jego sławnym towarzyszom mnóstwo nieprzyjemności. Zdecydowanie najbardziej odbiły się one na byłym już księciu Andrzeju, który wraz z utratą tytułu szlacheckiego musiał pożegnać się z wygodnym, beztroskim życiem w królewskiej posiadłości Royal Lodge. Skompromitowany arystokrata będzie musiał gęsto tłumaczyć się przed Kongresem z tej szemranej znajomości.
ZOBACZ: Ujawniono maile Andrzeja i Epsteina. Były książę BŁAGAŁ PEDOFILA O POMOC: "Nie mogę już tego znieść"
Redaktorzy amerykańskiego dziennika "The New York Times" dotarli do byłej współpracownicy Jeffreya Epsteina, która została zatrudniona do pomocy przy zakupie dzieł sztuki. Jak wynika ze zgromadzonych materiałów dowodowych, 3 września 1996 r. Maria Farmer złożyła przeciwko niemu skargę. Przyznała, że próbowała walczyć o sprawiedliwość, lecz FBI skutecznie tłamsiło jej dobre zamiary.
Materiały z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
Jeffrey Epstein mógł trafić do więzienia znacznie wcześniej
Przypomnijmy, że amerykański pedofil w 2008 r. został skazany za stręczycielstwo nieletnich. Więzienne mury opuścił po zaledwie 13 miesiącach. Zatrudniona przez niego wiele lat wcześniej pracownica odczuła olbrzymią ulgę, kiedy opublikowany kilka dni temu raport potwierdził złożenie przez nią skargi.
Czekałam 30 lat. Nie mogę w to uwierzyć. Nie mogą już nazywać mnie kłamczuchą
Według słów Marii Farmer, Epstein dysponował pokaźną kolekcją zdjęć i materiałów wideo z dziecięcą pornografią. Kiedy odkrył, że wie o ich istnieniu, zagroził spaleniem jej domu, gdyby komukolwiek pisnęła o nich choćby słówko. Jednocześnie podkreśliła, że do zatrzymania Epsteina mogło dojść zdecydowanie wcześniej. Winą obarczyła za to FBI, które nawet nie pochyliło się nad opisanymi przez nią obrzydliwymi skłonnościami bogacza.
Powinni się wstydzić. Skrzywdzili wszystkie te małe dziewczynki. To mnie cały czas przytłacza i niszczy od środka
Prawnik Brad Edwards, reprezentujący wiele ofiar Jeffreya Epsteina, domaga się dochodzenia w sprawie działania władz, które miały wiedzę o skardze Farmer. Krytyka spadła również na administrację Donalda Trumpa za niedopełnienie obowiązku pełnego ujawnienia dokumentów dotyczących Epsteina zgodnie z ustawą o przejrzystości.