Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Grał kucharza w "Złotopolskich", prywatnie los go nie rozpieszczał. Zginął w tragicznym wypadku: "Tak samotny, że nie ma go kto pochować"

59
Podziel się:

Grzegorz Komendarek trafił na plan "Złotopolskich" jako kucharz. W rolę Grzesia wcielał się przez 12 lat, jednak życie od początku go nie rozpieszczało. W 2014 roku zginął w wypadku i okazało się, że nie miał nikogo bliskiego, kto mógłby go pochować.

Grał kucharza w "Złotopolskich", prywatnie los go nie rozpieszczał. Zginął w tragicznym wypadku: "Tak samotny, że nie ma go kto pochować"
Grał kucharza Grzesia w "Złotopolskich". Wypadek ujawnił prawdę o jego życiu (AKPA)

Serial "Złotopolscy" był niegdyś prawdziwym hitem, a przed telewizorami zasiadały miliony Polaków. Choć losy bohaterów dawno dobiegły końca, to wielu jego bohaterów pojawia się w rodzimych produkcjach do dziś. Bywa jednak tak, że popularność nie idzie w parze ze szczęściem w życiu osobistym, czego bolesnym przykładem był Grzegorz Komendarek - serialowego kucharza w restauracji Marty Gabriel.

Grał kucharza w "Złotopolskich". Prywatnie los go nie rozpieszczał

Choć Komendarek nie był zawodowym aktorem, a jego angaż do serii był czystym przypadkiem, widzowie szybko pokochali graną przez niego postać. Wcielenie się w kucharza nie było dla niego wyzwaniem. Reżyser powierzył mu zadanie odtworzenia serialowego Grzesia i poszło mu tak dobrze, że w serialu występował przez 12 lat.

Był prawdziwym kucharzem w restauracji, w której mieliśmy zdjęcia, i pewnego dnia Radosław Piwowarski dał mu prawdziwe zadanie w "Złotopolskich". Grzesio zagrał, raz, drugi, trzeci... i grał u nas kilkanaście lat - mówiła w "Fakcie" Małgorzata Raszek-Zaliwska.

Rola Komendarka była stale rozbudowywana, a poza "Złotopolskimi" pojawił się też w "Na dobre i na złe", "Heli w opałach" czy "Niani". Niestety, ani widzowie, ani jego znajomi z planu nie byli świadomi, jak wygląda życie kucharza poza planem. Nie tylko borykał się z problemami zdrowotnymi, lecz także z samotnością, co obnażyła jego śmierć we wrześniu 2014 roku. Grzegorz zginął wówczas w wypadku samochodowym w wieku zaledwie 49 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Martyna Wojciechowska: "Oglądam seriale, jestem zakochana w Agacie Kuleszy!"

Gwiazdor "Złotopolskich" wiódł samotne życie. "Nie ma go kto pochować"

Wkrótce wyszło na jaw, że nie ma nikogo, kto mógłby go pochować. Rodzice i rodzeństwo mężczyzny nie żyli, a na planie seriali nie nawiązał zbyt wielu przyjaźni z innymi aktorami. Większość czasu miał spędzać wyłącznie z ukochanymi czworonogami. Aleksandra Woźniak przyznała publicznie, że uwielbiany przez widzów kucharz Grześ był bardzo samotnym człowiekiem.

Mimo iż graliśmy z Grzegorzem Komendarkiem w jednym serialu, nigdy nie miałam go okazji bliżej poznać. Trudno mi sobie wyobrazić, że można być tak samotnym człowiekiem. Jestem wstrząśnięta tą sprawą. Zginął człowiek tak samotny, że nie ma go kto pochować. Przerażające. Brak mi słów - mówiła w "Fakcie" Woźniak, czyli serialowa Agata Gabriel.

Ostatecznie pogrzebem zajęli się Małgorzata Raszek-Zaliwska oraz stryjeczny brat Komendarka, którzy zapewnili mu godny pochówek. Na ostatnim pożegnaniu nie zabrakło członków obsady "Złotopolskich", z którymi zdobywał niegdyś ogólnopolską sławę.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(59)
Jjj
6 miesięcy temu
Bardzo przykre. Dobrze, że znajomi z pracy stanęli na wysokości zadania
straszne
6 miesięcy temu
samotność jest straszna w dzisiejszych czasach.ludzie jeszcze nigdy nie czuli się i nie byli tak samotni :(
Ola
6 miesięcy temu
Mam 38 lat jestem ładna i mądra i samotna od 15 lat, jakby jakaś ściana była. Próbuje na różne sposoby się umawiać i nic. Boje się, że tez nie będzie miał mnie kto pochować. Moje koleżanki wyszły za mąż wszytskie ze strachu przed samotnością za brzydkich mężów ale przynajmniej ktoś pochowa. Przykre jest to, że miłość to jak wygranie w toro lotka - nieosiągalne wręcz. Ciagle się dziwie jak ludzie siebie znajdują, modlę się codziennie o to
Olo
6 miesięcy temu
Różne są losy ludzkie.
Ewa
6 miesięcy temu
Nie samotny, a samotnik. Może to był jego wybór?
Najnowsze komentarze (59)
Marta
6 miesięcy temu
Zapracował sobie na to najwidoczniej. Człowiek nie umiera samotny i niechciany jak jest dobrym człowiekiem. Musiałbyc okropny. Już tak nie udawajcie ze go wam szkoda, koleś z nałogami i skłonnościami do awantur.
Kati
6 miesięcy temu
Ale Bzdrury. Koleś był introwertykiem i tacy ludzie czuja sie najlepiej sami,z przerwami dla ludzi.
Pola
6 miesięcy temu
Biedny :(( a ile jest takich ludzi wokół nas tylko o tym nie wiemy…
Anna
6 miesięcy temu
Samotność jest straszna
Rip Grzesiu
6 miesięcy temu
Mam nadzieję, że ktoś się Psami zajął.
Nieważna
6 miesięcy temu
Ja mam rodzine (siostry, rodzice) ale tez nie będzie mnie miał kto pochować, tak strasznie mnie gnębią ze muszę się od nich całkiem odciąć. Jakkolwiek przynajmniej po śmierci będzie mi wszystko jedno
JankaJaneczka...
6 miesięcy temu
Wiecie co? Jestem chrzescijanka, ale w sempiternie mam to, co i kto zrobi z moimi zwlokami po mojej smierci. To co sie stanie z moim truchlem - to jest ostatnie, co mnie interesuje.
Luna
6 miesięcy temu
Czy on był w serialu mężem Elżuni Kleczkoskiej? Tej ze zmiętymi włosami?
Samotna
6 miesięcy temu
Chętnie poznam samotne i opuszczone osoby do rozmowy. Tylko ktoś , kto ma tak samo zrozumie drugiego człowieka. Zostawiajcie maile pod komentarzem odezwę się
atkap
6 miesięcy temu
Smutne. Samotność jest straszną. Dobrze, że są ludzie o dobrym ❤️
Miko
6 miesięcy temu
Coraz więcej jest ludzi samotnych nie tylko starszych młodych teź
Heja
6 miesięcy temu
Jakiś miesiąc temu był ten sam artykuł.
Majtka
6 miesięcy temu
Jak łatwo być samotnym pośród ludzi. Pamiętam tego pana, choćjuz tyle lat minęło. Niech spoczywa w pokoju.
Ewa
6 miesięcy temu
Te sprawę załatwię za życia. Z notariuszem.
...
Następna strona