Gwiazdy walczą o uwagę w Wenecji: zarośnięty Aaron Taylor-Johnson, wytatuowana Paris Jackson, eteryczna Rosie Huntington-Whiteley
Za nami kolejny dzień Festiwalu Filmowego w Wenecji. I tym razem przez czerwony dywan przewinął się tłum gwiazd większego i mniejszego kalibru wystrojonych w spektakularne kreacje. Kto najlepiej się zaaranżował?
Jeszcze przez tydzień będziemy przyglądać się gwiazdom wielkiego ekranu (i nie tylko), które tłumnie nadciągają zza oceanu do Włoch. Trwa jedno z najważniejszych kulturalnych wydarzeń na naszym kontynencie, 82. Festiwal Filmowy w Wenecji, będący obiektem zainteresowania zarówno kinomaniaków, jak i zagorzałych entuzjastów mody.
Wszak słynne Mostra Internazionale d'Arte Cinematografica di Venezia to nie tylko nagrody i premiery filmów najważniejszych twórców. Sporo uwagi poświęca się także czerwonemu dywanowi, na którym mniej lub bardziej rozpoznawalne osobistości prezentują szykowne kreacje.
W sobotę na premierze długo oczekiwanego "Frankensteina" w reżyserii Gillermo del Toro zaroiło się od gwiazd. Do zdjęć pozowały m.in. Paris Jackson, która przyciągała spojrzenia, pozując w czarnej sukni z dekoltem niemalże do pępka. W centrum uwagi znalazł się także Aaron Taylor-Johnson, który zaskoczył nowym wizerunkiem - burzą kręconych włosów i długą brodą. Na biel i pióra postawiła jak zwykle szykowna Rosie Huntington-Whiteley.