Mimo swojego bardzo młodego wieku Helena Englert może pochwalić się całkiem imponującym dorobkiem aktorskim. Co prawda po raz pierwszy pojawiła się na planie filmowym w wieku zaledwie 2 lat, lecz swoje w pełni świadome marzenie o występowaniu na dużym i szklanym ekranie zaczęła spełniać jako nastolatka. W odróżnieniu od wielu innych "nepo baby", nigdy nawet nie ukrywała, że koneksje rodzinne ułatwiły jej osiąganie ambitnych celów zawodowych.
Helena Englert usłyszała dosadne słowa od swojego ojca
Jednym z pierwszych poważniejszych wyzwań absolwentki warszawskiej PWST była epizodyczna rola w serialu Telewizji Polskiej "Wojenne dziewczyny". Goszcząc w internetowym programie Marcina Mellera, przytoczyła anegdotę, kiedy jako zaledwie 17-letnia dziewczyna musiała rozebrać się do halki w jednej ze scen. Wprawiło ją to w niemałe zakłopotanie. Poszła wówczas do ojca. Usłyszała od niego, że jeśli "boi się rozbierać", to powinna zmienić zawód.
Tam była taka scena, że się rozbieram do halki. I ja byłam taka rozdygotana, że "Boże, jak ja to zrobię" i poszłam się spłakać do taty. (...) On tak słucha i mówi: "Boisz się rozbierać, tak? - Tak. - No to zmień zawód". Kurczę, to było bezwzględne i mnie zatkało. Brzmi to strasznie, jak się to przytacza, jakoś tak totalnie mobbingowo, ale ja rozumiem, co on chciał przez to powiedzieć. Jemu nie chodziło o to, że musisz pokazać cycki, żeby być aktorką, tylko o to, że ten zawód wymaga pewnego rodzaju odwagi, a ta cielesna granica jest tą najmniej szkodliwą, którą się przekracza, więc jeżeli na to nie jesteś gotowa, to uważaj na swoją wrażliwość, bo ona też będzie odsłoniona - powiedziała w cyklu podcastów Eski Rock.
Przypomnijmy, że Helena Englert już niebawem zadebiutuje na deskach Teatru Narodowego w wyreżyserowanym przez niego spektaklu. Jej wybór do roli Ofelii w adaptacji szekspirowskiego "Hamleta" wywołał olbrzymie poruszenie w środowisku artystycznym.
