Hulk Hogan chorował od lat. "Przeszedłem 25 OPERACJI w ciągu ostatnich 10 lat"
Hulk Hogan nigdy nie bagatelizował swojego stanu zdrowia. Pomimo dokuczających mu chorób i komplikacji, do samego końca wierzył, że wróci do pełnej sprawności. W ostatnich latach wrestler spędzał mnóstwo czasu w szpitalach.
Trudno wyobrazić sobie lata 80. i 90. bez Hulka Hogana. Amerykański wrestler, który za sprawą swych sportowych sukcesów miał okazję liznąć też aktorskiego świata, zmarł dziś w swoim domu na Florydzie. Mimo natychmiastowo wezwanej pomocy, ratownicy medyczni nie byli w stanie go uratować. 71-latek zmarł na zatrzymanie akcji serca.
Zaledwie miesiąc temu magazyn "Us Weekly" donosił o jego problemach zdrowotnych. Amerykanin przeszedł w czerwcu poważną operację serca. Pomimo braku zagrożenia dla życia, jego bliscy wyrażali troskę o stopniowo pogarszający się stan zdrowia mężczyzny.
Hulk Hogan borykał się z licznymi problemami zdrowotnymi
Zaburzenia pracy serca były jedną z wielu przypadłości, jakie doskwierały 71-latkowi. Emerytowany wrestler kilka tygodni wcześniej przeszedł również operację szyi. W 2024 r. udzielił wywiadu, w którym opowiedział o dającym o sobie znać upływie czasu.
Przeszedłem ze 25 operacji w ciągu ostatnich 10 lat. 10 operacji pleców, obu kolan, wymieniono mi oba biodra, ramiona... wszystko - wyznał w rozmowie z youtuberem Loganem Paulem.
Hulk Hogan uskarżał się też na problemy z poruszaniem. Przedstawiciel gwiazdora skomentował krążące spekulacje o drastycznym pogorszeniu jego stanu zdrowia. Jak zdradził w czerwcu br. w wypowiedzi dla portalu TMZ, jego chlebodawca "wraca do działania". Niestety, zupełnie nie mógł przewidzieć tego, co wydarzy się zaledwie miesiąc później.
ZOBACZ TEŻ: Córka Hulka Hogana lata temu zerwała kontakt z rodzicami: "Od dzieciństwa ZNĘCANO SIĘ nade mną"