Jarosław Bieniuk jest SKONFLIKTOWANY z mamą Anny Przybylskiej? "Oliwia miała PODWÓJNE URODZINY"
Jak donosi jeden z portali, 18-latka świętowała wejście w dorosłość na dwóch oddzielnych uroczystościach. "W tej rodzinie niestety nie ma zgody" - czytamy.
Oliwia Bieniuk kilka dni temu oficjalnie wkroczyła w dorosłe życie. Choć córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka zapowiadała, że spędzi ten dzień "pod kocem", to rodzina miała dla niej nieco inne plany. Wyraźnie zachwycona 18-latka chwaliła się potem na Instagramie tortem, bukietem kwiatów oraz zdjęciami z uroczystości.
Osiemnaste urodziny Oliwii Bieniuk wypadły niestety w dość trudnym momencie ze względu na pandemię koronawirusa, jednak jej rodzina zrobiła wszystko, aby poczuła się tego dnia wyjątkowo. Zgodnie z zapowiedziami Oliwka świętowała w otoczeniu najbliższych, w tym braci, ojca z nową partnerką oraz swojej drugiej połówki. Otrzymała też wyjątkowy prezent od mamy.
Przypomnijmy: Oliwia Bieniuk dostanie SPADEK po Annie Przybylskiej
Bieniuk o karierze córki: "Oliwia na razie musi się skupić na nauce"
Wiele osób zastanawiało się jednak, dlaczego na miejscu zabrakło mamy Ani, Krystyny Przybylskiej. Co prawda jakiś czas temu mówiło się, że między nią i Jarosławem Bieniukiem podobno narosło sporo nieporozumień, jednak nikt nie podejrzewał, że sytuacja może być poważna. Teraz nieco więcej światła na sprawę rzucają doniesienia portalu Pomponik, którego informator donosi o rzekomym konflikcie w rodzinie Bieniuków.
Oliwia miała podwójne urodziny, jedne z braćmi, tatą i jego nową dziewczyną Zuzanną Pactwą, a drugie z babcią Krystyną, mamą Ani - twierdzi tajemnicza osoba z otoczenia rodziny.
Jak zauważyli dziennikarze portalu, zdjęcia z ojcem i chłopakiem wykonano w innym miejscu niż to, w których zrobiono jej zdjęcie z babcią. Powodem miała być właśnie rzekoma niechęć między Jarkiem i mamą Ani, których podobno poróżniło kilka kwestii.
W tej rodzinie niestety nie ma zgody. Jarek wyraźnie unika kontaktów z mamą Ani. Ma podobno pretensje o to, że zmarła aktorka, która nigdy nie poślubiła Jarka, uczyniła ją strażnikiem posagu dla dzieci. Pani Krystyna nie chciała też realizacji filmu o swojej córce według scenariusza, który Bieniuk uzgodnił z Radosławem Piwowarskim i zaproponowała inne rozwiązanie, które nie przypadło mu do gustu - czytamy.
Kolejną kością niezgody miała być sytuacja osobista Bieniuka, który porzucił noszącą jego dziecko Martynę Gliwińską. Krystyna Przybylska podobno stanęła murem za celebrytką i liczyła, że stworzą razem rodzinę. Niestety tak się nie stało.
Mama Ani nie mogła postąpić inaczej, jest znanym w Gdyni społecznikiem. To bardzo dobra, odpowiedzialna i wrażliwa osoba. Mocno angażuje się w sprawy ośrodków pomagającym potrzebującym ludziom. Ania też taka była - twierdzi informator portalu.
Jesteście zaskoczeni?