Joanna Krupa ujawniła przyczynę rozstania z drugim mężem: "Między nami pojawiła się NIENAWIŚĆ"
Joanna Krupa od prawie dwóch lat układa sobie życie po głośnym rozwodzie. Modelka udzieliła wywiadu, w którym szczegółowo opowiedziała, jak przebiegło jej rozstanie z Douglasem Nunesem. Podkreśliła, że musiałaby mocno naginać swoje zasady, by ocalić małżeństwo z ojcem ich córki.
Nie jest tajemnicą, że Joanna Krupa ma za sobą dwa zakończone związki małżeńskie. Sporym nadużyciem byłoby jednak nazwanie ich nieudanymi. Z poślubionym w 2013 r. przedsiębiorcą Romainem Zago wciąż utrzymuje przyjacielskie relacje. Z kolei jego następca, Douglas Nunes, któremu siedem lat temu powiedziała sakramentalne "tak", do końca życia będzie uczestniczyć w jej życiu przez wzgląd na owoc ich miłości, Ashę. Rozstanie rodziców było prawdziwym ciosem dla dziewczynki, o czym jej mama wspomniała w niedawnej rozmowie z Pudelkiem.
Z perspektywy prawie dwóch lat od sfinalizowania sprawy rozwodowej przewodnicząca jury "Top Model" zaczęła ujawniać coraz więcej szczegółów rozstania z drugim mężem. W obszernym wywiadzie, jakiego udzieliła portalowi Świat Gwiazd, przyznała, że najtrudniejsze było dla niej ograniczenie czasu spędzanego z dzieckiem. Zdradziła też, co zaważyło na podjętej decyzji o zakończeniu wspólnego życia z Douglasem.
Joanna Krupa nie była w stanie ocalić małżeństwa
46-latka mieszkająca na stałe w Los Angeles stara się czynić wszystko, by rozbicie rodziny w jak najmniejszym stopniu odbiło się na Ashy. Pomimo tego, że dobro dziewczynki jest dla niej priorytetowe, nie wyobrażała sobie trwać w relacji małżeńskiej bez przyszłości.
Myślę, że córka nie do końca rozumiała sytuację, bo była jeszcze za mała. Mój mąż próbował jej tłumaczyć, że choć rodzice kiedyś się kochali, to teraz kochają ją oboje i że będzie miała dwa domy, dwa miejsca, w których jest kochana. Starał się wytłumaczyć, że będzie miała miłość z obu stron. Teraz córka już tak nie pyta, wie, że jeśli chce coś powiedzieć, może to zrobić, a my słuchamy i szanujemy jej zdanie - wyjaśniła.
Joanna Krupa podkreśliła, że decyzja o rozstaniu była niezwykle trudna, ale konieczna. Jako główną przyczynę tej sytuacji wskazała na niemożliwe do pogodzenia różnice charakterów.
Każdy podział jest trudny, bo przecież kiedyś byliśmy parą i kochaliśmy się. Najgorsze jest to, że między nami pojawiła się nienawiść. W mediach często ludzie źle o sobie mówią po rozstaniu, ale powinni pamiętać, że kiedyś się kochali. My po prostu nie mogliśmy się dogadać. Mieliśmy zupełnie różne charaktery i chyba nie byliśmy dla siebie stworzeni. Może gdybym nie pracowała w mojej branży, może gdybym nie była tak niezależna od początku, byłoby inaczej. Może gdybym była bardziej wrażliwa i otwarta, pokazała swoje słabsze strony, to by pomogło - rozmyślała podczas rozmowy.
Gwiazda stacji TVN dodała też, że czynnikiem komplikującym ich relację było zestawienie dwóch silnych osobowości, z których żadna nie chciała ustąpić. Kończąc ten wątek wspomniała, że "musiałaby bardzo się zmienić, żeby ten związek istniał".