Julia von Stein demonstruje efekty liftingu: "Uszy w porządku? Żeby nie było jak u Lipińskiej". Blanka przystąpiła do KONTRATAKU
Ostatnio Julia von Stein podzieliła się z fanami informacją, że zrobiła sobie lifting twarzy. Zdejmując opatrunek przed kamerą, 29-latka wyraziła nadzieję, żeby uniknąć efektów ubocznych inwazyjnego zabiegu, z którymi borykać się musiała Blanka Lipińska. Autorka "365 dni" nie pozostała dłużna "królowej życia", odwdzięczając się wbiciem kolejnej szpili.
Julia von Stein to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci stacji TTV. Słynie z życia w luksusie i chętnie dzieli się swoim codziennym życiem w mediach społecznościowych. 29-letnia dziedziczka firmy z branży funeralnej zdobyła popularność dzięki udziałowi w programie "Królowe życia".
Julia nie ukrywa, że poprawianie urody to dla niej codzienność. W przeszłości poddała się operacjom biustu, pośladków oraz nosa, a ostatnio ponownie poszła "pod nóż". Tym razem skora do eksperymentów ze swoją aparycją celebrytka zafundowała sobie lifting twarzy.
Julia von Stein pokazała, jak wlecze się do domu po operacji. Miała spore problemy z poruszaniem się
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wisi mi to kilogramem kitu co mówi ona, co mówi pani Ewa Kasprzyk" - Lipińska odpowiada Siekluckiej
Obecnie 29-latka dochodzi do siebie po inwazyjnym zabiegu. Żądna atencji skandalistka nie omieszkała jednak zademonstrować przed instagramową publicznością, jak prezentuje się jej odmienione lico tuż po zdjęciu opatrunku.
Wszystko jest ogólnie bardzo dobrze, jesteśmy trzeci dzień po zabiegu. Pan doktor pozwolił mi ściągnąć bandaż. Szczerze boję się widoku tego, co zobaczę. Jestem przerażona. No widać to naciągnięcie. Uszy w porządku? Żeby nie było jak u Lipińskiej - dodała wbijając szpilę słynnej autorce erotyków.
Na odpowiedź Blanki nie trzeba było długo czekać. Jeszcze tego samego dnia 39-latka, która trzy miesiące temu również sprawiła sobie lifting, odniosła się do przytyku Julii na InstaStory. Pisarka ostrzegła koleżankę po fachu, że ją również mogą czekać efekty uboczne rzeczonego zabiegu.
Słuchajcie, chciałabym powiedzieć do wszystkich osób, które zrobiły sobie lifting i odpakowując głowę z tych bandaży cieszą się, że nie mają głowy jak Lipińska - zaczęła. Ja też nie miałam, jak odpakowałam. Niestety te obrzęki po hydroksyapatycie, które były tak ogromne, po prostu wyciągnęły mi te uszy. Ta korekta trwała 15 minut, widzę, że wy jesteście bardziej przejęci tą korektą uszu niż ja. Pięknie mi doktor te uszy przyszył.
Lipińska nie byłaby sobą, gdyby nie pokusiła się na kontratak. Urażona złośliwością "królowej życia" celebrytka nie pozostała jej dłużną, wytykając 29-latce nieudany, jej zdaniem, lip lift. Mowa tu o zabiegu chirurgiczny polegający na wycięciu fragmentu skóry tuż pod nosem, którego efektem jest optyczne powiększenie ust i poprawa ich kształtu.
Ja bym upatrywała się większego problemu u części z was, jak ktoś wam zrobi lip lift za bardzo. I górna warga się w ogóle nie rusza jak mówicie i nie będziecie mogli ust domknąć. A to będzie problem, bo tego się nie da wyciągnąć. Ja se uszy jeszcze mogę zrobić, a wy tej wargi już nie - dodała za śmiechem.
Cięta riposta?
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs