Justyna Żyła komentuje nowy związek Piotra: "Nie interesują mnie jego KOCHANKI I KONKUBINY"
Celebrytka zaznaczyła jednocześnie, że nie zamierza zgadzać się na to, by jej dzieci spędzały czas z nową partnerką taty. "Byle z daleka od moich dzieci". Rozumiecie jej podejście?
W ostatnim czasie o skłóconych Żyłach było zaskakująco cicho. Jak się jednak okazuje, ci, którzy martwili się, że najbardziej zwaśnione byłe małżeństwo polskiego show biznesu zakopało topór wojenny, mogą spać spokojnie. Medialny konflikt między znanym skoczkiem i jego eksżoną trwa w najlepsze, a wszystko za sprawą SMS-ów, które miał wymieniać z córką sportowiec i które kilka dni temu zdecydowała się upublicznić Justyna.
W odwecie Piotrek pochwalił się wiadomościami, w których uczestniczka 9. edycji Tańca z Gwiazdami grozi śmiercią jego nowej partnerce.
Zobacz: Piotr Żyła pokazał SZOKUJĄCE wiadomości od Justyny Żyły! "J**ANY K**WIU, SZ**CIARZU, ZABIJĘ S*KĘ"
Choć po wydaniu ostatnich "oświadczeń" oboje zarzekali się, że to ich ostateczne komentarze w sprawie, najwyraźniej zmienili zdanie. Zarówno 33-latek, jak i matka jego dzieci postanowili odnieść się za pośrednictwem mediów społecznościowych do pojawiających się informacji na temat nowej wybranki sportowca.
Zobacz też: "Zabawny" Piotr Żyła o doniesieniach o nowym związku: "Miałem już nie komętować, ale może jednak skomętuje"
Justyna Żyła mierzy się z hejtem: "Staram się tym nie przejmować"
W tym celu w piątkowy wieczór Justyna pokusiła sie o opublikowanie fotografii z córką.
Kochani, dziękuję za setki pytań, maili oraz wiadomości prywatnych na Instagramie dotyczących mojego eksmęża, ale ten temat kompletnie mnie już nie interesuje, więc oświadczenia nie będzie - zarzeka się pod zdjęciem z pociechą Żyła, po czym kontynuuje:
Nie interesują mnie kochanki oraz konkubiny Piotra Żyły, to dla mnie od lat żadna nowość... Nie pierwsza i nie ostatnia. Byle z daleka od moich dzieci, które będę chronić - zaznacza i podkreśla, że nie zamierza już przejmować się "bzdurami":
Bzdury już nie zajmują mojego czasu, za to kochające mnie osoby owszem.
P.S. Jutro w menu placki ziemniaczane - skwitowała miłośniczka gotowania.
Wierzycie, że Justyna rzeczywiście już nigdy nie zdecyduje się zabrać głosu w temacie Piotra?