Kaczorowska plotkuje z Magdą Gessler o rozstaniu z Pelą: "Chcę być kobietą, która NIE MUSI BYĆ LOKOMOTYWĄ"
O rozstaniu Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli media rozpisują się już od tygodni. Teraz tancerka wybrała się do programu "Magda gotuje Internet", gdzie spowiadała się restauratorce ze szczegółów rozstania. "Dużo pracuję ze sobą".
Rozstanie Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli może już śmiało aspirować do miana medialnego serialu. Nie bez wpływu są tu medialne wypowiedzi obu stron, a tancerka gościła już w kilku programach, gdzie omawiała szczegóły decyzji o rozwodzie. Tym razem wybrała się do show Magdy Gessler "Magda gotuje Internet".
Kaczorowska "gotuje Internet" u Gessler. Tak mówiła o rozstaniu
Odcinek z Agnieszką będziemy mogli obejrzeć w niedzielę, ale już teraz opublikowano na instagramowym profilu TVN-u fragment jej rozmowy z "kreatorką smaku i stylu". Temat dyskusji był raczej do przewidzenia, a Gessler podeszła swojego gościa niczym rasowa zodiakara.
Agnieszka, to jest taki rok dla Raka, bo jesteś Rakiem, w którym się dużo dzieje. Co się dzieje u ciebie? - zagaiła restauratorka.
Ten rok rzeczywiście należy do jakichś takich przełomowych chyba, bo dużo pracuję za sobą od roku w zasadzie już. I czułam, że coś nie do końca... - zawahała się przez chwilę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kaczorowska ujawnia kulisy odejścia od męża. Ujawnia, czy zmieni nazwisko
Nie czułaś się szczęśliwa? - dopytała Magda.
Tak. No nie działało wszystko tak, jak miało działać, moim zdaniem - skwitowała Kaczorowska.
"Królowa polskiej gastronomii" stwierdziła w odpowiedzi, że 7 lat to jest "kryzysowy wiek". Sama Agnieszka natomiast otworzyła się nieco na temat tego, co nie grało w jej związku z Pelą. Jak twierdzi, "nie chciała być lokomotywą".
Ja jestem taką osobą, która cały czas pragnie iść do przodu, cały czas się rozwija. Nie lubię stać w miejscu. Wydaje mi się, że taki wspaniały związek jest wtedy, kiedy rzeczywiście jest w stu procentach partnerski. Chcę być kobietą, która nie musi brać odpowiedzialności za wszystko, która nie musi być lokomotywą.
Co na to Maciek?