Karolina Gilon zaspokaja ciekawość fanów, ujawniając, czy jej partner był PRAWICZKIEM, gdy się poznali...
Karolina Gilon zdecydowała się odpowiedzieć fanom na nurtujące ich pytania na temat jej macierzyństwa. Nie zabrakło również pytań o seks. W pewnym momencie pojawił się też wątek jej partnera. Gilon odpowiedziała, czy był prawiczkiem.
Karolina Gilon, która pod koniec stycznia została mamą, zdecydowała się w poniedziałek zorganizować sesję Q&A, w której, jak sama przyznała, będzie przełamywać tematy tabu.
Celebrytka i gwiazda Polsatu zdecydowała się opowiedzieć m.in. o seksie w trakcie ciąży.
Słuchajcie, uprawianie bara-bara w ciąży jest jak najbardziej wskazane, jeśli nie ma przeciwwskazań. Czasami jest tak, że są ciąże zagrożone i lekarz wtedy na pewno wam powie, "no słuchajcie, nie polecam wam tutaj bara-bara, dlatego, że to może zaszkodzić ciąży". U nas nie było przeciwwskazań, więc pani doktor mówiła, że jak najbardziej poleca, zaleca. Szczęśliwi rodzice, szczęśliwe dziecko. Nic wtedy nie stoi na przeszkodzie - komentowała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PAROMETR #2: Karolina Gilon i Mateusz Świerczyński będą pobierać 800+? Ujawniają, czy planowali ciążę
Gilon zdradziła też kulisy związku z Mateuszem Świerczyńskim, z którym poznała się w "Love Island". Celebrytka przyznała, że ich uczucie rozwinęło się dopiero po programie.
Ja na Mateusza nie zwracałam tam uwagi w kontekście mojego przyszłego partnera. Ostatnio śmialiśmy się, że gdyby ktoś podszedł i powiedział mi na ucho: "Ej, Karolina, to będzie twój facet, z którym będziesz miała dziecko", ja bym powiedziała: "puknij się w czaszkę" - wyjaśniała.
Karolina Gilon o tym, czy jej partner był prawiczkiem. Jej reakcja mówi wszystko
Brak tabu w pytaniach sprawił, że Karolina dostała też pytanie o swojego partnera. Ile masz lat, a ile ma Mati? Serio był prawiczkiem? - brzmiało.
Gilon po przeczytaniu pytania zaczęła się śmiać i schowała twarz w rękach. Tak, był - mówiła, śmiejąc się, po czym spoważniała i odpowiedziała już na serio: "NIE".
Celebrytka zareagowałą też na drugą część pytania. Mati ma 35, ja mam 30... a nie czekaj... Odwrotnie - stwierdziła nieco zmieszana.