Karolina Pisarek, wyginając się przed obiektywem, prezentuje różne oblicza w bikini
Karolina Pisarek i Roger Salla spędzają romantyczny urlop w tropikach. Korzystając z pięknej pogody, modelka postanowiła zaprezentować się fanom w kilku różnych odsłonach. W której z nich wypadła najlepiej?
Jeszcze kilka dni temu Karolina Pisarek dzieliła się wspomnieniami z urlopu spędzonego z mamą. Przeglądając telefon, natknęła się na zdjęcia z wyjazdu, które prawdopodobnie przywołały tęsknotę za słońcem. Patrząc na obecną pogodę w Polsce - trudno się dziwić. W swoim wpisie wyraziła również wdzięczność za czas spędzony z jedną z najważniejszych osób w jej życiu.
Wracając do tych chwil, przypominam sobie, jak cenny jest nasz czas razem mamo. Tylko my i ocean. Zawsze będę wdzięczna za śmiech, który u siebie wywołujemy - napisała.
ZOBACZ: Karolina Pisarek i jej nogi do nieba pozują na gali Marki Roku w objęciach Rogera Salli (ZDJĘCIA)
Od kilku godzin na profilu gwiazdy "Top Model" pojawiają się kadry z urlopu - tym razem spędzanego w towarzystwie męża. Pisarek opublikowała nie tylko wspólne nagranie z łazienki, ale także pokazała efekty "małej sesji zdjęciowej". W krótkim filmiku na InstaStories widać, jak pozuje przed obiektywem telefonu, przybierając różne pozy. Nietrudno zauważyć, że doświadczenie zdobyte w programie TVN nie poszło na marne. Po zmianie kostiumu kąpielowego influencerka dodała również zdjęcie z plaży, które opatrzyła podpisem: "Mój fan nr 1", oznaczając przy tym męża.
Nie można nie docenić przy tym sylwetki Pisarek. W jaki sposób udało jej się osiągnąć taką formę?
Przez prawie całą moją karierę miałam dietę bezglutenową, bez laktozy, praktycznie w ogóle nie jadłam sera... Natomiast obecnie jestem na takim etapie w swoim życiu, że uważam, iż trzeba mieć balans i dzisiaj jem już wszystko. Przechodziłam przez drakońskie diety - tego więcej nie zrobię, nauczyłam się na swoich błędach. Teraz aktualnie patrzę tylko na bilans kaloryczny, a tak to jem wszystko - powiedziała w "Dzień dobry TVN".
Modelka nie zapomina także o ćwiczeniach. Praktycznie każdy dzień zaczyna od cardio, jogi, bądź medytacji.
Regeneracja też jest bardzo ważna. Kiedy czuję, że mam ochotę na lenistwo, to mam ochotę na lenistwo i nie robię sobie z tego wyrzutów sumienia. Natomiast z reguły jestem praktycznie codziennie na siłowni. Robię przynajmniej cardio, bo nie wiadomo, czy dużo będę miała ruchu w ciągu dnia czy nie. Jak mam np. cały dzień plan zdjęciowy, to uważam, że moim cardio jest plan zdjęciowy, bo tam bardzo dużo się dzieje i dużo razy się przebieram. (...) Ja jestem porannym ptakiem. Codziennie wstaję o 6:00 albo 6:30 rano. O 10:00 wieczorem to już w ogóle zapomnij, żebym gdziekolwiek poszła, bo jestem trupem i po prostu siedzę w kapciach z herbatką i czekam tylko, aż zasnę - dodała.
Jesteście pod wrażeniem?