Kylie Jenner powiększyła piersi w wieku 19 lat. Ekspert wylicza, co jeszcze sobie poprawiła
Niedługo po osiągnięciu pelnoletności Kylie Jenner powierzyła biust w ręce chirurga plastycznego. Mocno pożałowała tej decyzji, choć nie odwiodło jej to od dalszego ingerowania w urodę. Gwiazda Instagrama zmieniła się nie do poznania, a jeden z amerykańskich chirurgów plastycznych wyliczył wszystkie zabiegi, którym się poddała.
Imponująca kariera Kylie Jenner mogłaby posłużyć za słownikową definicję sukcesu. Równoczesne prowadzenie kilku marek, które wywołały rewolucję na rynkach mody i beauty, majątek szacowany na ponad 900 milionów dolarów, miejsce w czołowej piątce najpopularniejszych profili na Instagramie, a przy okazji również pozyskanie względów hollywoodzkiego obiektu westchnień kobiet na całym świecie - tego wszystkiego udało jej się dokonać na kilka lat przed przekroczeniem progu "trzydziestki". Celebrytka wyrosła spod skrzydeł starszej o 17 lat przyrodniej siostry, dziś wyprzedzając ją we wszelkich rankingach popularności.
Niewątpliwie olbrzymią rolę odegrała w tym umiejętność mnożenia swej mamony, ale również spektakularna urodowa metamorfoza. Nie jest tajemnicą, że klan Kardashianek, powiększony o siostry Jenner, z klinikami chirurgii plastycznej są za pan brat. Najmłodsza z przedstawicielek celebryckiej familii już w wieku 15 lat zafundowała sobie powiększenie ust. Kwas hialuronowy zadziałał na nią niczym najsilniej działający narkotyk, toteż nic dziwnego, że z czasem zamarzyło jej się uwydatnienie również innych części ciała.
Kylie Jenner chciałaby częściowo odzyskać naturalny wygląd
Amerykańska sława pozwoliła sobie na chwilę szczerości podczas finałowego odcinka 3. sezonu reality "The Kardashians". Zarejestrowana na kamerach rozmowa z przyjaciółką, Stassie, okazała się potwierdzeniem krążących od dawna spekulacji na temat potraktowania przez nią piersi skalpelem.
Miałam piękny biust, naturalne piersi, po prostu cudowne. Idealny rozmiar, wszystko doskonałe. Wolałabym ich nigdy nie powiększać - wyznała, wspominając stare, dobre czasy.
Niepozbawiona goryczy wypowiedź Kylie Jenner zaintrygowała stałego widza programu, cenionego w branży chirurgii plastycznej eksperta, Roda J. Rohricha, do dokładnego przeanalizowania jej wyglądu. W rozmowie z "Daily Mail" przyznał, że dzisiejsza solenizantka ma zdecydowanie więcej do ukrycia. Jego fachowe oko dostrzegło m.in. powiększony podbródek oraz skorygowany nos.
Myślę, że Kylie miała naprawdę profesjonalne operacje plastyczne. Nie są one przesadzone, zwłaszcza jej rhinoplastyka i wypełniacze twarzy. Trochę przeszarżowała z powiększaniem ust, ale dobrze, że usunęła część wypełniaczy. (...) Ogólnie rzecz biorąc, Kylie jest piękną kobietą. Najważniejsze, że nie przesadza z poprawianiem urody, jak to często bywa w Hollywood. Ona dostrzega to już na wczesnym etapie, co jest dobrym znakiem - ocenił specjalista.
W dalszej części swojego komentarza dodał, że starsze siostry powinny brać z niej przykład i wreszcie spojrzeć prawdzie w oczy. Przy okazji wbił szpilkę Kim Kardashian, twardo obstającej przy zdaniu, że swój olśniewający look zawdzięcza wyłącznie botoksowi. Jak spostrzegł, w jej przypadku miałby do omawiania jeszcze większą liczbę operacji plastycznych.
ZOBACZ TEŻ: Khloe Kardashian wymienia zabiegi, jakim się poddała: operacja nosa, botoks, nici kolagenowe...