Maja Rutkowski ostrzega męża przed kolejną zdradą: "Tylko jedna jego pomyłka i WSPÓŁCZUJĘ KRZYSZTOFOWI..."
Maja Rutkowski zapewniła w najnowszym wywiadzie, że ufa Krzysztofowi w stu procentach. Gdyby jednak jej mąż znów pozwolił sobie na skok w bok, nie będzie miała dla niego litości...
Związek Krzysztofa i Mai Rutkowskich obecnie ma się chyba dobrze. Był jednak taki czas, kiedy do ich relacji wkradła się osoba trzecia. A mowa o Dominice "Wodziance" Zasiewskiej. W 2018 roku w mediach huczało o ich bliskich kontaktach. "Wodzianka" twierdziła, że sypiała z detektywem bez licencji, a ten miał nawet jej obiecać, że zostawi dla niej Maję.
Krzysztof i Maja Rutkowscy w "Parometrze"
Maja Rutkowski ostrzega Krzysztofa przed kolejną zdradą
Ostatecznie Maja wybaczyła Krzysztofowi skok w bok i w 2019 roku Rutkowscy stanęli na ślubnym kobiercu. Ukochana detektywa w rozmowie z Pudelkiem tłumaczyła swego czasu, że na niewierność Krzysztofa wpływ miały ponoć trunki wysokoprocentowe. W końcu więc postawiła mu ultimatum.
To było bardzo trudne. Krzysztof mnie błagał, abym nie chciała do tego wracać. Ja mówiłam: "Krzysztof, jak z tego nie zrezygnujesz, będzie tragedia", bo kiedy Krzysztof jest trzeźwy, to ja się nie martwię. Kiedy jest piwo, drink, to jest innym człowiekiem. Traci kontrolę - przyznała.
Od tamtej pory Maja i Krzysztof są już nierozłączni. W najnowszym wywiadzie dla Pomponika Rutkowski rozpływała się nad mężem i ich relacją. Stwierdziła, że są dla siebie stworzeni.
Z każdym dniem ten związek jest coraz mocniejszy, piękniejszy. Ta miłość dojrzewa. Każdego dnia Krzysztof podkreśla, że jestem wyjątkowa, że takich kobiet już nie ma na świecie, kocha mnie, chce tylko dla mnie żyć. Jesteśmy dla siebie stworzeni - opowiadała.
Gdy reporter zmienił temat i nawiązał do momentu, w którym w ich związku pojawiła się osoba trzecia, Maja wyznała:
Kiedyś było tak, że jak się radio psuło, to się je naprawiało. A dzisiaj się wyrzuca na śmietnik. I tak jest najłatwiej. Ale to nie ja. Trzeba przechodzić nawet ciężkie chwile, one umacniają.
Na koniec rozmowy Rutkowski postanowiła delikatnie ostrzec męża przed kolejnym wybrykiem:
Mam 100 procentowe zaufanie do Krzysztofa. Tylko jedna jego pomyłka i mu współczuję.
Krzysztof będzie się teraz pilnował?