Małgorzata Kożuchowska miała RYZYKOWNĄ sytuację na parkingu. "Panu auto się stoczyło i oparło o moje"
Kilka dni temu na zatłoczonej ulicy Francuskiej w Warszawie doszło do niecodziennej sytuacji z udziałem Małgorzaty Kożuchowskiej. Aktorka próbowała zaparkować swoje luksusowe porsche, gdy nagle inny kierowca zbliżył się do jej auta w niebezpieczny sposób. Jak skończyła się cała sytuacja?
Gwiazdy zdążyły nas już przyzwyczaić do tego, że przepisy ruchu drogowego nie stanowią dla nich żadnej przeszkody, gdy chcą zaparkować auto. Uchwyceni na zdjęciach paparazzi próbują się tłumaczyć ze swojego występku - tak jak na przykład Tomasz Iwan, który zaparkował na chodniku przed wejściem do jednego z hoteli na Powiślu. Piłkarz miał pecha, bo akurat w pobliżu pojawiła się Straż Miejska.
To była wyjątkowa sytuacja. Zatrzymaliśmy się na chwilę przy hotelu Barcelo, od strony głównego wejścia, gdzie razem z moją partnerką Karoliną wieszaliśmy obrazy i inne dzieła sztuki. Mieliśmy zgodę od hotelu, wszystko było wcześniej uzgodnione - mówił w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ: Tomasz Iwan otrzymał MANDAT od straży miejskiej za złe parkowanie. "Strażnik mnie NIE ROZPOZNAŁ"
Małgorzata Kożuchowska miała ryzykowną sytuację na parkingu
Kilka dni temu na jednej z warszawskich ulic doszło do incydentu z udziałem Małgorzaty Kożuchowskiej. Gwiazda "Rodzinki.pl" próbowała zaparkować, gdy inny kierowca podjechał zbyt blisko jej porsche. Na zdjęciach paparazzi widać jednak spokojną rozmowę - bez nerwów i zbędnych emocji.
Panu auto się stoczyło i oparło o moje. Tam był lekki spadek. Pan zachował się fair i elegancko, zostawił mi nr telefonu i okazał swój dowód na wypadek jakiejś szkody - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Dodała, że wtedy nie miała czasu, by sprawdzić, czy jej auto zostało uszkodzone. Na szczęście okazało się, że nie.
Padał deszcz, ja się spieszyłam i nie było czasu ani warunków na porządne oględziny. (...) Nie ma śladu po tym zdarzeniu, więc nie ma sprawy. Każdemu mogło się zdarzyć. Wymieniliśmy uprzejmości i tyle - dodała.
Kierowca podjechał zbyt blisko auta Kożuchowskiej.
Na zdjęciach widać, że auto mężczyzny zaparkowało zbyt blisko porsche Kożuchowskiej.
Aktorka porozmawiała z mężczyzną, który zaparkował zbyt blisko niej.
Sprawdzili, czy z autami wszystko jest w porządku.
Gwiazda "Rodzinki.pl" znalazła wolne miejsce, ale miała pecha.
Nic się nie stało, kierowca mógł odjechać.