Manuela Michalak w dniu ataku miała pozować na dachu World Trade Center. Cudem uniknęła śmierci: "Nie wierzyłam, że to się dzieje"
Manuela Michalak, znana z pierwszej edycji programu "Big Brother", podzieliła się traumatyczną historią. Dokładnie 23 lata temu, 11 września 2001 roku miała przebywać na dachu jednego z wieżowców World Trade Center. Na szczęście, problemy formalne uniemożliwiły jej wyjazd.
Manuela Michalak zdobyła popularność jako uczestniczka pierwszej edycji "Big Brothera" w Polsce. Reality show zadebiutowało w 2001 roku i szybko stało się hitem, gromadząc przed telewizorami miliony widzów.
Chociaż Manuela Michalak nie wygrała programu, udział w "Big Brotherze" otworzył jej wiele drzwi. Drugie miejsce zapewniło jej rozpoznawalność na długi czas. Swego czasu podzieliła się z nimi smutnym wspomnieniem związanym z 11 września 2001 roku, kiedy miejsce miał zamach terrorystyczny na World Trade Center.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rocznica zamachu na World Trade Center. "Terror ma miejsca, w których może się rozwijać"
Manuela Michalak cudem uniknęła zamachu na WTC
Manuela Michalak cudem uniknęła śmierci podczas zamachu na WTC. We wrześniu 2001 roku planowała podróż do Nowego Jorku na sesję zdjęciową. W międzyczasie natknęła się na trudności związane z formalnościami i wyrobieniem paszportu, co ostatecznie spowodowało, że pozostała w Polsce. Z tego powodu ostateczni nie zapozowała na jednym z wieżowców, które zostały zniszczone w zamachu terrorystycznym, o czym opowiedziała w wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN".
11 września, czyli w dniu, kiedy były zaplanowane zdjęcia, tak jak zwykle włączyłam telewizor. Na wszystkich kanałach transmitowano atak na World Trade Center i pokazywano, jak runęły dwie wieże. Nie wierzyłam, że to się dzieje naprawdę. Przecież dokładnie wtedy, kiedy wydarzyła się ta tragedia, ja miałam być na dachu jednego z budynków - powiedziała w wywiadzie dla "DDTVN".