Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela, niegdyś uchodzący za wzór idealnego małżeństwa, rozstali się pół roku temu w atmosferze skandalu. Ekspara spotkała się po świętach Wielkanocnych, aby ustalić warunki ugody dotyczącej podziału majątku i opieki nad córkami. Jak podaje "Super Express", udało im się dojść do porozumienia, a dom w Warszawie ma pozostać w rękach Macieja, który spłaca wspólny kredyt.
Po rozstaniu z Kaczorowską, Pela został "przyłapany" na czułościach z Paulą Wicherską, uczestniczką programu "Love Never Lies". Krótko później wyszło na jaw, że tancerz spotykał się również z Izabelą Płóciennik, finalistką "The Voice of Poland", z którą rozstał się w kwietniu po czterech miesiącach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, w tym czasie Agnieszka również nie próżnowała. Po rzekomym romansie z dźwiękowcem na planie "Królowej przetrwania" serialowa Bożenka z "Klanu" ulokowała uczucia w Marcinie Rogacewiczu. Aga i Marcin czują się w swoim towarzystwie na tyle dobrze, że aż postanowili spędzić ze sobą święta wielkanocne. Zdjęcia ze spotkania, w którym towarzyszyły im córki tancerki, trafiły nawet na Pudelka.
Biorąc pod uwagę zamieszanie, jakie Kaczorowska wywołała, odchodząc od męża po siedmiu latach związku, nie powinno dziwić nikogo, że każda, nawet najdrobniejsza ciekawostka z jej życia prywatnego, elektryzuje internautów. Angażując się w relację z tancerką, gwiazdor "Na dobre i na złe" także znalazł się na celowniku internautów, a każdy jego post jest uważnie analizowany przez internetowych detektywów. Nie inaczej jest z najnowszymi InstaStories, które zagościły w sobotę na jego profilu.
Dziękuję "E"... od teraz już nic nie będzie takie, jak było - napisał Rogacewicz pod zdjęciem przedstawiającym wschód słońca.
Inne zdjęcie przedstawia twarz aktora mrużącego oczy w promieniach słońca, któremu towarzyszy enigmatyczny podpis "rewers".
Myślicie, że coś jest na rzeczy?