Mateusz Borek wspomina Agnieszkę Maciąg. Studiowali na jednej uczelni. "Wszyscy zwrócili uwagę, gdy weszła na salę"

W czwartek mediami wstrząsnęła wiadomość o śmierci Agnieszki Maciąg. Informację przekazał jej mąż, Robert Wolański. Mężczyzna opublikował w mediach społecznościowych poruszający wpis, w którym pożegnał ukochaną. Modelka, która od lat zmagała się z chorobą nowotworową, odeszła w wieku zaledwie 56 lat.

Zobacz: Agnieszka Maciąg zamieściła ostatni post zaledwie miesiąc przed śmiercią. Pisała o wdzięczności

Wieść o śmierci kobiety pogrążyła w smutku przede wszystkim jej najbliższych. Agnieszka miała dwójkę dzieci - 33-letniego dziś syna Michała i 13-letnią córkę Helenę.

Zobacz też: Syn Agnieszki Maciąg żegna mamę: "Boli tak bardzo, bo tak bardzo ją kochaliśmy"

Z kondolencjami ruszyło też wiele znanych twarzy. Niektórzy przytaczali historie z udziałem Maciąg. Tak też zrobił Mateusz Borek. W rozmowie z "Super Expressem" komentator sportowy postanowił powspominać czasy, gdy studiował razem z modelką na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Jak wyznał, Agnieszka zawsze miała w sobie to "coś", jednocześnie pozostając zwyczajną osobą.

Gdy przeszła przez tę salę, to w ogóle, wiesz, jakby się poniosła taka kompletnie inna aura. I wszyscy zwrócili uwagę, jak Agnieszka tam [na salę - przypis. red] weszła i siadła. Ale naprawdę fajna, skromna dziewczyna, urocza, pomocna - opowiadał o ich pierwszym spotkaniu.

52-latek nieoczekiwanie wyznał także, że podczas studiów Maciąg zdarzało się... ściągać na egzaminach.

Nawet wczoraj, gdy wymieniałem SMS-y z Czarkiem Kowalskim, to tak... Wiesz, człowiek z wielkim smutkiem przyjął tę historię. Ale też trudno ukryć prawdziwe wspomnienia. I Czarek mówi: "Kurczę, no i ściągała ode mnie, pamiętasz na tych wszystkich egzaminach?". Chyba odeszła po pierwszym roku studiów - przytoczył rozmowę z kolegą.