"Nic się nie stało". Prawnik Borysa Szyca uderza w Latkowskiego: "Insynuacja niepoparta jakimikolwiek dowodami"
Aktor był zbulwersowany oskarżeniami wysuwanymi przez Latkowskiego. Teraz nie zamierza odpuścić.
Dokument "Nic się nie stało" Sylwestra Latkowskiego, wywołał medialną burzę, choć trzeba przyznać, że oparta jest ona jedynie na spekulacjach, a nie faktach. Materiał dziennikarza nie wniósł bowiem nic nowego do "sprawy Zatoki Sztuki", która była opisywana przez dziennikarzy śledczych kilka lat temu. Jedynym novum było zamieszczenie w filmie zdjęć celebrytów, którzy byli gośćmi modnego wówczas klubu.
Pozbawiony dowodów Latkowski sugerował w materiale, że gwiazdy były w jakiś sposób zamieszane w cały proceder. Później zaapelował w transmisji na żywo w TVP do Radosława Majdana, Jarosława Bieniuka i Borysa Szyca, by powiedzieli co naprawdę działo się w lokalu. Wszyscy trzej zamieścili oświadczenia, w których zaprzeczali pomówieniom.
Teraz pismo wystosował prawnik zbulwersowanego Borysa Szyca. Aktor zamieścił je na swoim instagramowym profilu.
Działając w imieniu Pana Borysa Szyca i jego najbliższych, niniejszym informujemy, iż wszelkie informacje ukazujące się w ostatnim czasie w mediach stanowią tylko i wyłącznie insynuację niepopartą jakimikolwiek dowodami i dalekie są od standardów etyki i rzetelności dziennikarskiej (...) - czytamy.
Zobacz też: Borys Szyc odpowiada na oskarżenia Sylwestra Latkowskiego: "Mam ten cały zapis twoich WYPOCIN I SZANTAŻY"
Dziennikarz powinien zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło - dodał prawnik.
Nadmieniamy, iż jakiekolwiek bezprawne działania polegające na naruszaniu dóbr osobistych Pana Borysa Szyca i jego najbliższych oraz stosowane w stosunku do nich groźby karalne i inne sprzeczne z prawem zachowania spotkają się z natychmiastowym podjęciem wszelkich kroków prawnych - zapewnił pełnomocnik Szyca, który po emisji dokumentu otrzymuje wiadomości z groźbami śmierci.
Myślicie, że Latkowski odgrzebie się z pozwów sądowych?