Odmieniona Bridget Fonda opuszcza restaurację po rodzinnym obiedzie. Kiedyś była megagwiazdą (ZDJĘCIA)
W latach 90. Bridget Fonda zaliczała się do ścisłej czołówki w Hollywood. Mimo że przed laty wycofała się z branży, wciąż może liczyć na zainteresowanie ze strony paparazzi. Nie da się nie zauważyć, że 61-latka bardzo się zmieniła.
W latach 90. Bridget Fonda cieszyła się statusem megagwiazdy, na co wpłynęły jej role w kilku głośnych, docenionych przez krytyków filmach. Aktorka zagrała m.in. w Ojcu chrzestnym III, Kryptonimie Nina czy w Jackie Brown w reżyserii Quentina Tarantino. Fani kina zachwycali się nie tylko talentem, ale też urodą gwiazdy.
W przeciwieństwie do swojej ciotki, Jane Fondy, Bridget zdecydowała się zakończyć karierę dosyć wcześnie, bo w wieku 38 lat. 27 lutego 2003 r. Bridget Fonda uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. Doszło wtedy do uszkodzenia kręgosłupa i złamania jednego z kręgów.
Po tragedii aktorka ogłosiła, że zamierza się skupić na wychowaniu syna na rodzinnym ranczu w Santa Barbara, w związku z czy wycofała się z życia publicznego. Aktorka od niemal dwóch dekad jak ognia unika ścianek, mimo to wciąż jest bohaterką artykułów, a wszystko za sprawą jej metamorfozy, której uległa na przestrzeni lat.
W niedzielę fotoreporterzy znów "przyłapali" ją na ulicach Los Angeles. Amerykanka opuszczała restaurację Sweet Butter w Sherman Oaks, gdzie zjadła lancz z rodziną. Była aktorka postawiła na wygodną stylizację, na którą składały się luźne czarne spodnie, szary t-shirt, jeansowa koszula oraz sportowe buty. Uwagę zwracała również odchudzona sylwetka gwiazdy. Widać, że 61-latka znacząco zeszczuplała.
Tęsknice za Bridget na srebrnym ekranie?