Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|
aktualizacja

Paulina Smaszcz odwiedza matkę Kurzajewskiego i z radością oznajmia: "Bono wrócił do domu Maćka! Mimo że został WYDANY JAK STARA, NIECHCIANA SZAFA"

1086
Podziel się:

Maciej Kurzajewski pojawił się w studiu "Pytania na śniadanie" w towarzystwie pupila. Niedługo później Paulina Smaszcz zamieściła w sieci wpis, w którym po raz kolejny zarzuciła byłemu mężowi "wydanie" psa. "Maćku, cieszę się, że poszedłeś po rozum do głowy".

Paulina Smaszcz odwiedza matkę Kurzajewskiego i z radością oznajmia: "Bono wrócił do domu Maćka! Mimo że został WYDANY JAK STARA, NIECHCIANA SZAFA"
Paulina Smaszcz zarzuca Maciejowi Kurzajewskiemu "wydanie psa" (AKPA, Instagram)

Występ Pauliny Smaszcz w podcaście Anny Zejdler "Porażka, czyli sukces" wywołał w polskich mediach prawdziwą burzę. "Kobieta petarda" w rozmowie z dziennikarką w ostrych słowach skrytykowała bowiem Iwonę Pavlović i Izabelę Janachowską, rozpoczynając tym samym instagramową wojnę na oświadczenia i wzajemne oskarżenia. Celebrytka nie zapomniała też rzecz jasna wspomnieć o byłym mężu i jego obecnej partnerce. Smaszcz zarzuciła bowiem Kurzajewskiemu, jakoby synowie nie mogli go odwiedzać, gdy ten przebywa z Katarzyną Cichopek. Mało tego, zasugerowała również, że prezenter TVP oddał ich psa.

Ja spróbowałam przedtem zrobić to między nami, tylko to nie działa. Dlatego powiedziałam, że okres kłamstw, obłudy, robienia z gęby cholewy, ucieczki od odpowiedzi, okłamywania naszych synów, okłamywania naszych rodzin, chowania samochodu, moi synowie nie mogę przyjść do domu, jak jest pani Katarzyna - to jest ich dom. Znikają zdjęcia naszych synów ze ścian, jak przychodzi pani Katarzyna. Maciek wydał naszego psa, który był psem naszych dzieci i naszym psem... - powiedziała Smaszcz w rozmowie z Zejdler.

Goszcząc w podcaście, Paulina Smaszcz jedynie przelotnie wspomniała o rzekomych losach pupila, jednak kilka dni później temat czworonoga powrócił niczym bumerang. W piątek Maciej Kurzajewski wraz z Katarzyną Cichopek po raz kolejny powitali widzów "Pytania na śniadanie" o poranku. Tym razem parze towarzyszył wyjątkowy gość. Kurzajewski zabrał do studia psa o imieniu Bono - tego samego, o którym mówiła ostatnio Smaszcz.

W piątkowy poranek na oficjalnym instagramowym profilu "Pytania na śniadanie" pojawiło się zdjęcie, na którym widzimy roześmianych od ucha do ucha Cichopek i Kurzajewskiego pozujących w towarzystwie należącego do prezentera owczarka. Kasia opublikowała także na swoim InstaStories kilka nagrań z pracy, na których widać pupila Macieja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Konflikt Smaszcz i Janachowskiej oraz Anna Wendzikowska zaprasza na kakao

A dzisiaj w studiu gość specjalny. To jest pies Maćka, Bono. Cześć Bono, cześć chłopaku, dobrze Ci u nas? - zagadywała czworonoga celebrytka na jednym z wideo.

Niedługo po tym, jak na profilu "PnŚ" ukazało się zdjęcie Cichopek i Kurzajewskiego w towarzystwie psa, Paulina Smaszcz zamieściła na Instagramie nowy wpis. "Kobieta petarda" opublikowała nagranie, w którym opowiedziała swoim obserwatorom o losach owczarka Bono. W swojej wypowiedzi celebrytka stwierdziła, że pies przez wiele miesięcy był skazany "na wydanie", jednak ostatecznie wrócił do domu Kurzajewskiego - o czym poinformowała ją matka prezentera, którą osobiście odwiedziła.

Chciałabym bardzo podziękować Ani Zejdler, że mogłam interweniować podczas jej wywiadu, à propos tego, że Bono na wiele miesięcy skazany był na wydanie. Okazuje się, przed chwilą rozmawiałam z mamą Maćka, że Bono wrócił do domu, że jest niestety chory po wielu miesiącach bycia w obcych rękach i Maciek przyjął go z powrotem do domu - rozpoczęła.

Paulinie Smaszcz nie umknęła również wizyta Bono w studiu "Pytania na śniadanie". Celebrytka nie tylko wspomniała o tym fakcie w instagramowej wypowiedzi, lecz również... pozdrowiła Macieja Kurzajewskiego i Katarzynę Cichopek.

(...) Pies powinien być tam, gdzie jego dom, gdzie się wychował, gdzie jest jego życie (...), Nie powinien być wydawany jak stara szafa. Tylko powinien spędzać życie tam, gdzie jest. Dziękuję mamie Maćka za informację i pozdrawiam serdecznie Anię Zejdler, dzięki której po prostu się to zadziało, że Bono wrócił do domu. A dzisiaj jest ponoć w "Pytaniu na śniadanie". Pies kocha właściciela bezgranicznie. Także pamiętajcie, że zwierzęta też mają uczucia. Maćku, cieszę się, że poszedłeś po rozum do głowy. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i panią Katarzynę - zakończyła.

"Kobieta petarda" dołączyła także do najnowszego wideo wpis, w którym po raz kolejny opowiedziała o rzekomych przeżyciach psa Bono. Celebrytka stwierdziła na przykład, że po wielomiesięcznej "tułaczce" zwierzak miał wrócić do domu Kurzajewskiego chory i obecnie wymaga leczenia. Przy okazji Smaszcz postanowiła ponownie wbić szpilę byłemu mężowi, pisząc, że ten przyprowadził psa do pracy w ramach "rehabilitacji".

Dziękuję @anna_zejdler, że mogłam w wywiadzie z Tobą powiedzieć o tułaczce BONO, który po wielu miesiącach wrócił do domu Maćka, mimo że został wydany jak stara, niechciana szafa przez swojego właściciela. BONO po tych przeżyciach jest chory, jak mówi mama Maćka, i BONO potrzebuję leczenia. Moi przyjaciele twierdzą, że nawet dzisiaj Maciek, w ramach swojej rehabilitacji bycia właścicielem, zabrał BONO do programu "Pytanie na Śniadanie". To dobrze wróży. Może wreszcie zrozumiane zostało, że pies ma uczucia - czytamy.

Tatiano, Miśku, dziękuję za pomoc i zrozumienie. My pozdrawiamy wszystkich właścicieli zwierzaków z moimi synami, którzy nie tracili nadziei oraz z WANDĄ I BUCKIM. Mam nadzieję, że BONO wyzdrowieje i znów razem pobiegamy z nim w lesie - zakończyła, dodając również hasztag: "kobieta petarda kocha zwierzęta".

Zobaczcie najnowszy wpis Pauliny Smaszcz oraz zdjęcia Cichopek, Kurzajewskiego i psa Bono ze studia "Pytania na śniadanie".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(1086)
Dorota
rok temu
Maciek popełnił straszny błąd w młodości żeniąc się z tą kobietą.
Słucham ??
rok temu
Paulina a gdzie jest twój mops ? A gdzie dwa inne psy? milosniczko wydanych zwierząt ? No , słucham ? Dawaj obszerną relację , może być spod bloku .
Ooo
rok temu
Pani niestety też jest chora. 3 dni temu jeszcze było śmiesznie, a teraz zrobilo się strasznie. Chyba powinna mieć zakaz zbliżania się do Maćka, Kaśki i jego mamy. Straszne co się porobiło z kobietą. Tu tytuły nie pomogą jak choroba przychodzi.
Zosia
rok temu
Teraz bardzo zainteresował ją los psa...a gdzie była skoro twierdzi że to też pies ich dzieci, kiedy był wydany do kogoś? Trzeba było psa zabrać do siebie i synów ..nie miał kto się nim z dzieci zająć? Żenada roku....
What?!?!?!
rok temu
Skoro to był wasz pies, to miałaś kobieto taki sam obowiązek się nim zająć, a już zwłaszcza wiedząc, że drugi opiekun tego nie robi, nie chce. Taka sama wina zaniedbania psa w tym jego jak i Twoja. Teraz to już 100% pewnosci, że ta kobieta nie jest zrównoważona i odpowiedzialna.
Najnowsze komentarze (1086)
Vva
rok temu
To jest fascynujące, jak ona kręci ich życiem. Ogłosili związek, bo zamieściła komentarz. Cichopek już zawsze będzie kojarzona z aferą jerozolimską i jej wizerunek mocno ucierpiał. A teraz jeszcze chadzają do śniadaniówka z psem, żeby ludziom pokazać...
Mik
rok temu
Co oznacza tu „wydany”, to jakaś nowomowa?
Lipik
rok temu
przykro patrzeć na te zdjęcia. ten owczarek ma depresję to widać, on nigdy kurze nie wybaczy tego, ze zostawił, widac że sienie cieszy i trzyma dystans. Miałam owczarka to znam charakter. To są niewiarygodnie inteligentne psy. Ale p. Smaszcz, ktora zasadniczo ma rację, że pokazuje obłudę mężulka, tak zieje jadem, ze zapomniała dodac, dlaczego sama nie wzięła pasa, skoro taka empatyczna. Ona chyba tak samo jak i ex.
balena
rok temu
Pytanie do pani Pauliny:dlaczego pani nie zatrzymała Bono u siebie? Pies ma więcej niż trzy lata,więc domyślam się że przed rozwodem należał również do pani. Dlaczego zrezygnowała pani z kochającego panią psa jak ze starej szafy?
iza
rok temu
skoro to był ich pies, to czemu sama go nie zabrała od Maćka?
Mia
rok temu
Przecież kurzajewski był w ameryce i nie mógł zostawić psa samego. Była żona to jakaś jędza
Monika
rok temu
Paulina daj już po prostu spokój przestań już
Szka
rok temu
Kusfa..rozumiem ...nowa love nowe zycie,ale kto tak psa traktuje ten pokazuje swoje prawdziwe ja.w tym momencie jestem w team Smaszcz
Amigo65
rok temu
Paulina czy ty robisz kiedykolwiek sobie jakieś badania okresowe ......
gość
rok temu
Pani Paulino więcej rozwagi, nic Pani nie zyska a wiele traci.
ave
rok temu
paulina przestan sie mazac zycie toczy sie dalej wyciagnij wnioski i bedzie pieknie wszystko przed toba
emerytka
rok temu
schowajcie tych Cichopków, bo mnie mdli
Babcia
rok temu
Żenada.
Luu
rok temu
Jak chce się pośmiać to czytam komentarze, niektóre są mistrzowskie 😀
...
Następna strona