22 lipca ruszyły zdjęcia do "Lalki", realizowanej przez GigantFilms z Kamilą Urzędowską i Marcinem Dorocińskim w rolach głównych. W projekt miała być zaangażowana również Telewizja Polska, jednak do współpracy ostatecznie nie doszło. Wszystko przez konkurencyjny serial realizowany przez Netflix. Jak wyjaśnił publiczny nadawca w oficjalnym oświadczeniu: "powielanie kosztownych projektów nie jest uzasadnione - ani z punktu widzenia interesu publicznego, ani z uwagi na możliwości finansowe spółki, która aktualnie znajduje się w stanie likwidacji".
O kulisach zerwanej współpracy opowiedział Pudelkowi Radosław Drabik.
Podziękowałem TVP za ofertę. Po przeanalizowaniu jej, postanowiłem jej nie przyjąć. Motywacja była wyłącznie biznesowa. Myślę, że dostarczę do projektu koproducenta lub koproducentów na lepszych warunkach - powiedział nam producent.
TYLKO NA PUDELKU: Producent "Lalki" zabrał głos w sprawie rezygnacji ze współpracy z TVP
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wygląda na to, że prace na planie ruszyły bez zakłóceń – w sieci właśnie pojawiły się kadry z pierwszego dnia zdjęciowego.
22 lipca o godzinie 9:30 przy Alejach Ujazdowskich w Warszawie padł pierwszy klaps na planie superprodukcji "Lalka" w reżyserii Macieja Kawalskiego i zdjęciami Piotra Sobocińskiego jr. Producentem filmu jest Radosław Drabik/Gigant Films. Przygotowania do filmu trwały prawie 2 lata - czytamy.
Ujawniono również, że do obsady dołączyli kolejni aktorzy - Karolina Gruszka i Cezary Żak.
Dzisiaj na planie dołączyli do nich także Karolina Gruszka jako Florentyna i Cezary Żak, który wcieli się w rolę Barona Dalskiego. Podczas całej produkcji aktorom będzie towarzyszyć prawie cztery tysiące statystów. (...) Zdjęcia potrwają 5 miesięcy i zakończą się w grudniu tego roku. Datę premiery poznamy wkrótce - zapewniają twórcy.
Czekacie na efekt finalny?
ZOBACZ: Kolejne znane nazwisko w obsadzie "Lalki". Wiadomo, kto zagra ojca Izabeli Łęckiej. Dobry wybór?