Piotr Stramowski zachwycał się zdjęciem Joanny Opozdy jako "syrenki". Teraz się tłumaczy: "Wiedziałem, że INTERNET BĘDZIE PŁONĄŁ"
Piotr Stramowski wywołał burzę w sieci, gdy opublikował komentarz pod zdjęciem Joanny Opozdy z wakacji w Grecji. Porównał ją do "syrenki", a internauci natychmiast rzucili się do komentowania. Teraz aktor tłumaczy swoje intencje.
Kilka dni temu Piotr Stramowski zamieścił dość zaskakujący komentarz pod zdjęciem Joanny Opozdy z wakacji w Grecji. Aktor skomplementował koleżankę z branży i porównał ją do "syrenki", co spotkało się z licznymi komentarzami i nie wszyscy docenili jego poczucie humoru.
Wyglądasz jak syrenka wyjęta prosto z egzotycznego basenu! Totalnie widzę Cię jako Arielkę w reżyserii mojego filmu - napisał.
Stramowski tłumaczy się z komentarza pod zdjęciem Opozdy
Choć słowa Stramowskiego były oczywistym żartem, to sporo komentujących doszukiwało się w nich drugiego dna. Emocje okazały się tak wielkie, że sprawą zainteresował się Kozaczek, którego reprezentant rozmówił się z Piotrem w tej sprawie. Jeżeli więc byliście ciekawi, to aktor wyjaśnia:
To się nazywa trollowanie internetu. Gdzieś tam zrobiłem błąd stylistyczny, ale nikt nie zauważył - stwierdził. Nawet nie sprawdzałem, ale wiedziałem, że [internet - przyp.red.] będzie płonął, więc wrzuciłem. Bawię się, to jest takie śmieszne, zrobiłem to z przekorą, trochę sarkastycznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Stramowski o rodzinie patchworkowej i relacji z Kasią Warnke. "Przykro jest patrzeć.."
Ostatnimi czasy Stramowski układa sobie życie z Natalią Krakowską, więc musiało oczywiście paść pytanie o to, czy partnerka nie jest zazdrosna. Piotr ma nadzieję, że owszem.
To trzeba się partnerki zapytać. Mam nadzieję, że tak - wypalił, a na pytanie, czy on jest o nią zazdrosny, rzucił tylko: Tak, no wiadomo.
Lubicie jego poczucie humoru?