Pola Wiśniewska pisze w sieci o zaniedbujących własne potrzeby kobietach: "Dlaczego wpychamy siebie we wzorzec Matki Polki?"
Pola Wiśniewska zaczęła publicznie dawać wyrazy swojego sprzeciwu wobec obarczania kobiet nadmiarem obowiązków domowych i rodzicielskich. Spostrzegła zarazem, że często one same wpędzają siebie w poczucie winy z powodu swej rzekomej niedoskonałości. Opublikowała na ten temat wyczerpujący post.
Pola Wiśniewska jak mało kto ma prawo tytułować się mianem ekspertki w temacie macierzyństwa. Zdobyła na tym polu szereg doświadczeń, poświęcając się opiece nad sześciorgiem dzieci. Pierwsze z nich urodziła w wieku 18 lat. Poza najstarszą córką Julią, która już kilka lat temu osiągnęła pełnoletność, wychowuje też 16-letniego syna Adama, młodszą o 4 lata Polę i narodzonego 10 lat temu Piotra.
Zakres jej obowiązków rodzicielskich poszerzył się wraz z narodzinami dwóch synów, będących owocami związku z Michałem Wiśniewskim. Zarówno 4-letni Falco Amadeus, jak i 2-letni Noël Cloé wymagają stałej obecności mamy, która z oczywistych względów nie znajduje nawet chwili wytchnienia. Pomimo nawału codziennych zajęć podzieliła się z internautami swoimi przemyśleniami na temat konieczności odpuszczania.
Pola Wiśniewska pochyla się nad trudną sytuacją matek
Wielu internautów mylnie zinterpretowało wczorajszą publikację 40-latki, przypisując jej użalanie się nad sobą i sprowadzając jej niezwykle odpowiedzialną rolę matki do "siedzenia w domu i robienia za sprzątaczkę". Chcąc wytłumaczyć swój punkt widzenia, pokusiła się o ciąg dalszy wpisu, który, jak sama spostrzegła, odbił się szerokim echem w mediach.
(...) Czymś, czego naprawdę nie jestem w stanie pojąć, jest to, że to właśnie kobiety tak chętnie odbierają sobie nawzajem przywileje. Jak można gloryfikować przemęczenie, życie w ciągłym napięciu i brak jakiejkolwiek przestrzeni dla siebie? Od kiedy zaniedbywanie siebie stało się cnotą, a nie sygnałem alarmowym? Dlaczego same siebie wpychamy we wzorzec Matki Polki, której wartość mierzy się poświęceniem i rezygnacją z własnych potrzeb? - zastanawiała się na głos w relacji udostępnionej na InstaStory.
Pola Wiśniewska zaznaczyła, że "można być matką i stawiać granice", a bycie dobrą rodzicielką nie jest równoznaczne z całkowitym poświęcaniem się dzieciom kosztem własnych marzeń, planów i codziennych przyjemności.
Jeśli kogoś drażni, że kobieta chce od macierzyństwa czegoś więcej, to naprawdę warto się zastanowić, z czego ta złość wynika. I czy nie lepiej byłoby ją przekuć w coś, co buduje zamiast dalej napędzać karuzelę wzajemnego oceniania - podzieliła się swym spostrzeżeniem z innymi mamami.
Podpisujecie się pod jej słowami?
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs