Przybita Jessica Mercedes obawia się kolejnej wpadki: "Mam ostatnio życie w CIĄGŁYM LĘKU"
"Nie będę spać z nerwów. Jutro nowy drop i pytanie, co znowu się może zrąbać" - duma zmartwiona Jessica Mercedes. Dziwicie się jej?
Jessica Mercedes bez wątpienia należy do grona najpopularniejszych polskich influencerek. Od jakiegoś czasu blogerka spełnia się też jako bizneswoman, prowadząc własną markę odzieżową Veclaim. Firmowane przez celebrytkę kolekcje T-shirtów, sukienek i dresów do tej pory kilkakrotnie stawały się obiektem internetowych dyskusji. Po niesławnej aferze metkowej już kilka marek posądziło bowiem Jess o zbyt dużą inspirację ich projektami.
Nie jest tajemnicą, że Jessica Mercedes chętnie relacjonuje szczegóły swojej codzienności na Instagramie. W ostatnim czasie na jej profilu królują tematy związane z najnowszym "dropem" koszulek Veclaim z numerologicznymi nadrukami oraz zbliżającymi się świętami. We wtorek Jess postanowiła jednak podzielić się z fanami szczerym wyznaniem, dotyczącym jej aktywności w sieci.
Chciałabym znowu tak szczerze nagrywać rzeczy tutaj, opowiadać Wam wszystko, dzielić się moją pracą, przeżyciami, a nie tylko posty wrzucam i jakieś nudne, ale bezpieczne opisy, żeby na nic się nie narazić. Mam takie życie w ciągłym lęku ostatnio - wyznała.
Zobacz również: Jessica Mercedes uciekła do domu rodzinnego przed KOLEJNYMI problemami? Internauci znów zarzucają jej PLAGIAT (ZDJĘCIA)
Okazuje się, że obawy Mercedes spowodowane są medialnym zainteresowaniem zamieszczanymi przez nią w sieci treściami.
Wszystko, co robię, jest przedrukowywane. Wolałabym mieć stricte relacje z Wami, prowadzić sobie markę, być tylko dla Was, a nie się bać mediów, które są mocno nasadzone na poszczególne osoby - przyznała.
Jess nie ukrywała, że w przeszłości zdarzały się jej potknięcia. Uważa jednak, że media wciąż na siłę doszukują się w działalności jej marki sensacji.
Wiem, że czasami coś zrobiłam źle, ale jak już staram się wszystko naprawić, jak już jest dobrze to i tak wszyscy (media, które nakręcają internautów) szukają czegoś na siłę. Gdyby tak do każdej marki się przyczepiać, do każdej marki coś porównywać, do każdej osoby w sieci to media plotkarskie naprawdę by miały ciekawe artykuły - oceniła Mercedes.
Okazuje się, że przemyślenia na temat swojej działalności w mediach społecznościowych podsunęły blogerce pomysł na... stworzenie własnego podcastu.
Myślę sobie, gdzie będę mogła się tak otworzyć i skupić na tym, na czym mi zależy, czyli na modzie, ale i wartościowych rozmowach i po prostu wchodzę na podcast i tyle! - ogłosiła.
Przepraszam za wysłanie tylu negatywnych wibracji, ale mam jakiś sfrustrowany dzień, pewnie znowu nie będę spać z nerwów, bo jutro drop i pytanie, co znowu się może zrąbać - dodał w kolejnym wpisie.
Już po premierze nowej kolekcji Jessica na szczęście odzyskała dobry nastrój. Zapewniła nawet, że i tak kocha Pudelka i pozdrawia wszystkich redaktorów. My też ją pozdrawiamy!