Rzeźniczak ocenił słowa Opozdy o zwierzętach powodzian. Ostra odpowiedź: "Nie wypowiadaj się, bo wiemy, że twoim konikiem jest porzucanie dzieci"
Joanna Opozda przejęła się losem zwierząt porzuconych w zalanych domach na południu Polski i nazwała ich właścicieli "bydlakami". Jakub Rzeźniczak zarzucił aktorce "atakowanie ludzi, którym wali się świat". W rozmowie z Pudelkiem zareagował na przytyk ze strony 36-letniej gwiazdy.
Od kilku dni tematem numer jeden w mediach jest katastrofa klimatyczna na południu Polski. Mieszkańcy Dolnego Śląska i Opolszczyzny toczą nierówną walkę z żywiołem, próbując ratować dobytek i dach nad głową. Coraz częściej o powodziach i podtopieniach mówią też przedstawiciele rodzimego show-biznesu. W niedzielny wieczór głos zabrała Joanna Opozda, skupiając się przede wszystkim na losie zwierząt, które pozostawiono w zalanych domach.
Jakim trzeba być bydlakiem, żeby zostawić swoje zwierzę w domu, a samemu się ewakuować? - zapytała aktorka. Nie piszcie mi, że ci ludzie nie mieli czasu zabrać swoich zwierząt. No błagam was, był czas na to, żeby się spakować i ewakuować? To nie jest nagłe trzęsienie ziemi, alerty były znacznie wcześniej. Takiego pieska czy kota zostawić na pastwę losu? Nieludzkie i tyle. Zdania nie zmienię. Jesteśmy odpowiedzialni za swoje zwierzęta. To nie są rzeczy, tylko zależne od nas żyjące istoty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężna powódź w Jeleniej Górze. Sportowcy desperacko chronili swój dobytek
Joanna Opozda vs. Jakub Rzeźniczak. Ostra wymiana zdań między celebrytami
Mocny wpis Joanny Opozdy odbił się szerokim echem i wywołał zaciętą dyskusję wśród facebookowych czytelników Pudelka. Dość niespodziewanie jednym z jej uczestników okazał się Jakub Rzeźniczak. Były piłkarz napisał o "atakowaniu ludzi" w obliczu tragedii.
Najlepiej atakować ludzi, którzy są w sytuacji, gdy wali im się świat, całe życie. W takich sytuacjach często nie myśli się racjonalnie. Nie sądzę, by ktokolwiek zostawił swojego zwierzaka na pewną śmierć. Ci ludzie przeżywają tragedię, potrzebna jest wyrozumiałość i pomoc - napisał sportowiec.
Komentarz Rzeźniczaka dotarł do Opozdy, która długo nie czekała z odpowiedzią. W ostrym wpisie nawiązała do życia prywatnego byłego zawodnika Kotwicy Kołobrzeg.
Ty się, Rzeźniczak, nie wypowiadaj na temat porzucania zwierząt, bo wszyscy wiemy, że twoim konikiem jest porzucanie dzieci - stwierdziła aktorka.
Postanowiliśmy skontaktować się z Jakubem Rzeźniczakiem. 37-latek w krótkiej wypowiedzi odniósł się do przytyku Joanny Opozdy.
Napisałem w komentarzu, by nie atakować ludzi, bo przeżywają dramat. Więc nie wiem, co wzbudziło taką agresję u tej pani - przekazał redakcji Pudelka Rzeźniczak.