Olga Frycz wyjaśnia, dlaczego posyła dzieci do żłobka i odpowiada oburzonym internautkom: "Gdyby mogły, to rozszarpałyby mnie na strzępy"
Kilka dni temu w sieci pojawiło się nagranie, na którym Olga Frycz wyjaśnia, dlaczego zdecydowała, że jej dzieci pójdą do żłobka. W sekcji komentarzy pojawiła się fala krytycznych komentarzy. Aktorka postanowiła na nie zareagować w instagramowej relacji.
Olga Frycz od jakiegoś czasu układa sobie życie z Albertem Kosińskim. Niedawno, siedząc na kanapie śniadaniówki, aktorka przyznała, że jest gotowa na sformalizowanie związku, tylko chciałaby się pozbyć ciążowych kilogramów. Zakochani spodziewają się bowiem syna, który już niebawem pojawi się na świecie. Przypomnijmy, że gwiazda serialu "Rozlewisko" ma już dwie córki, Helenę i Zofię, z poprzednich związków.
Albert Kosiński o dziecku i ślubie z Olgą Frycz. "Na ten moment mamy inne cele"
Olga Frycz o żłobkach
Kilka dni temu w ramach akcji poświęconej wizerunkowi żłobków w sieci pojawiło się nagranie z fragmentem rozmowy z Olgą Frycz. Aktorka przyznała, że "kocha te placówki". Później dopytywana przez Larę Gessler wyjaśniła, dlaczego oczywiste było dla niej, że jej pociechy będą tam uczęszczać.
Wiedziałam, że ten kontakt z innymi dziećmi i z innymi osobami dorosłymi, z opiekunkami, z paniami, jest im po prostu społecznie potrzebny - mówiła.
W sekcji komentarzy szybko pojawiła się fala komentarzy, w których internautki krytykują decyzję Olgi.
Dla rocznego dziecka potrzebne jest przebywanie wśród obcych dorosłych osób przez pół dnia? Serio?; Niestety Olga ma braki w podstawowej wiedzy o rozwoju dzieci; Każda matka, której nie chce się osobiście angażować w rozwój dziecka, twierdzi, że żłobek jest konieczny dla społecznego i emocjonalnego rozwoju jej dziecka. Typowe; Ależ głupoty niesamowite. Dzieciom do 3 roku życia społeczna interakcja, która im jest potrzebna to interakcja z rodzicami - czytamy.
Wpisy nie umknęły uwadze głównej zainteresowanej. Olga Frycz postanowiła zareagować i przy okazji przejażdżki w okolicy żłobka krótko skomentowała sprawę w instagramowych relacjach.
Wracam z Krakowa właśnie. Miałam dziś ważne spotkanie. Ale o samym spotkaniu to może innym razem. Przejeżdżałam obok mojego ... Uwaga ... Mojego żłobka. A widzę, że temat żłobka jest gorący... matki rzuciły się w komentarzach, gdyby mogły, to rozszarpałyby mnie na strzępy - napisała.
Zobacz także: Olga Frycz wspomina początki związku z Albertem Kosińskim, pokazując ich pierwsze SMS-y!