Są po ślubie? Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski w końcu rozwiali wątpliwości: "Nie będziemy tego ubierać w słówka"
Od kilku dni spekulowano, jakoby Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski wzięli ślub w Grecji. Teraz para wyjaśnia, co naprawdę wydarzyło się podczas ich wakacji. I wszystko jasne.
Od kilku dni trwały medialne spekulacje na temat ewentualnego ślubu Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Wystarczyła pozornie niewinna fotorelacja ze wspólnego wypadu do Grecji, na których ta pokazała się w białej sukni i ogłosiła, że "oni już...". W komentarzach niemal natychmiast zaroiło się od gratulacji.
To był ten ślub czy nie? Cichopek i Kurzajewski zabrali głos
Okazja, aby zapytać o te plotki u źródła, nadarzyła się dość szybko, bo "Kurzopki" pojawiły się na prezentacji jesiennej ramówki Polsatu. Opowiedzieli więc trochę o wakacjach i tym, jak spędzali czas. Kasia zapewniła, że zachowali balans i zadbali o atrakcje dla dzieci, ale też dla dorosłych.
Dzieciaki powiedziały, że absolutnie za rok lecimy w tym samym składzie, bo było naprawdę świetnie. Staramy się zawsze podczas takich wyjazdów połączyć jedno z drugim, żeby dla młodzieży było interesująco, więc się działo. Były quady, były skutery, były speedboate'y, ale też coś dla nas dorosłych, żebyśmy mogli złapać odrobinę relaksu - deklaruje w rozmowie z Plejadą.
Zobacz też: Eleganccy Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski brylują na ramówce Polsatu. Prawdziwa power couple?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Cichopek o współpracy z Maciejem Kurzajewskim
Szybko jednak przechodzimy do sedna do sprawy - to był ten ślub czy nie? Para rozwiewa wątpliwości: gdyby ich związek faktycznie wszedł na kolejny poziom, to poinformowaliby o tym w bardziej uroczysty sposób, a nie tylko, że "oni już po".
Bardzo gorąco było w Grecji. [Biała sukienka] trochę się ubrudziła, to prawda. To się zmieniło na pewno. Biały kolor w Grecji jak najbardziej usprawiedliwiony. Czy coś się zmieniło? W naszym życiu niewiele się zmieniło. Jest cały czas bardzo dobrze. Jest fajnie, ale ja wiem, o co pytasz. Szanowni państwo, jeśli dojdzie do tej chwili, do tego momentu, to nie będziemy tego ubierać w słówka. Po prostu powiemy, jak jest - uspokaja Cichopek.
Na pewno nie określimy tego tylko jednym zdaniem: "My już po". Nie, nie, nie. To zasługuje na zdecydowanie więcej - dorzucił od siebie Kurzajewski.