Tomasz Wygoda ma teorię, dlaczego Kaczorowska i Rogacewicz uciekli przed mediami: "Może na AUTOBUS się spieszyli?"
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz szybko wymknęli się ze studia po porażce w "Tańcu z Gwiazdami". Tomasz Wygoda zasugerował, że para musiała się gdzieś spieszyć. "Może na autobus?" - zapytał ironicznie.
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz odpadli w siódmym odcinku z "Tańca z Gwiazdami". Krzysztof Ibisz podkreślił, że przesądziła o tym niewielka liczba głosów. Gdy ogłoszono werdykt, tancerka wygłosiła płomienny monolog, zapominając, że to nie ona występowała w roli gwiazdy. Kaczorowska prawiła przed kamerami między innymi o hejcie, którego miała doświadczyć wraz Rogacewiczem.
Możemy schować się wreszcie przed całym tym hejtem, którego doświadczaliśmy i cholernie bolał. Ludzie, bądźcie dla siebie dobrzy, życzliwi. Mówcie dobrze o innych, zwłaszcza że nie macie o nas zielonego pojęcia (...). Można żyć szczęśliwie, można żyć po swojemu. Można tańczyć według własnej melodii, a nie cudzej, na własnych zasadach - mówiła do mikrofonu.
Zobacz także: TYLKO NA PUDELKU: Agnieszka Kaczorowska przeczuwała, że ODPADNIE?! "Rozpłakała się przed występem"
Szerokim echem odbiło się także zachowanie pary w końcówce programu. Agnieszka i Marcin przez cały czas byli przyklejeni do siebie i nie chcieli rozmawiać z pozostałymi uczestnikami. Kaczorowska i Rogacewicz zignorowali między innymi Maurycego Popiela, który podszedł do nich, by okazać swoje wsparcie. Niezręcznie wyglądał też moment pożegnania, bowiem koleżanki i koledzy musieli tańczyć parę metrów od nich.
Tomasz Wygoda czuł chemię między Kaczorowską a Rogacewiczem. Oto co o nich powiedział: „Tam jest intensywnie...”
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz spieszyli się na autobus?
Agnieszka i Marcin zmyli się ze studia krótko po tym, jak wyłączono kamery. Nie chcieli też rozmawiać ze zgromadzonymi na miejscu dziennikarzami. Tradycją programu jest transmisja na żywo, w której przeprowadza się wywiad z parą opuszczającą program. Produkcja poinformowała jednak w mediach społecznościowych o odwołaniu tego live'a. Jak udało się nam ustalić, to Kaczorowska i Rogacewicz zdecydowali, że nie wezmą w nim udziału.
Kochani, emocje są tak wielkie, że dziś nie odbędzie się live z Marcinem i Agą - przekazali na Instagramie producenci show.
Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz "UCIEKLI" przed mediami. Produkcja "TzG" musiała ODWOŁAĆ live'a!
Zachowanie pary nie spodobało się także jednemu z jurorów. Tomasz Wygoda w rozmowie z reporterem Pomponika, Damianem Glinką, stwierdził, że Aga i Marcin nie powinni uciekać z transmisji na żywo. Odnosząc się do tego, jak szybko wymknęli się ze studia, zasugerował ironicznie, że być może spieszyli się na autobus.
Nie wiem, może tak będą robiły inne pary. Chyba lepiej zostać, dziękować i rozmawiać. Ja bym tak zrobił, ale dlaczego oni tak zrobili? Może na autobus się spieszyli? - powiedział.
Wygoda szerzej skomentował zachowanie Kaczorowskiej w wywiadzie udzielonym reporterce Pudelka, Simonie Stolickiej. Jak twierdzi, tancerka nie pokazała klasy.
Ona jest tak silną dziewczyną, że chciałoby się, żeby była gotowa na przegrywanie, bo ona będzie tu jeszcze nie raz. Wydawało mi się, że umie sobie z tym poradzić. Dzisiaj faktycznie była to długa wypowiedź i tam trochę wyciekło pretensji i żalu, ale mam nadzieję, że to było chwilowe tylko i że jutro o tym zapomni ona i świat
Wydaje się jednak, że to nie autobus był powodem ucieczki pary ze studia, bo warszawska komunikacja miejska kursuje dość często, nawet późnym wieczorem. Poza tym przecież stać ich na taksówkę...