Top of the Top Sopot Festival 2024. Publiczność trzeci dzień z rzędu NARZEKA na nagłośnienie: "Dźwięk jak z metalowej puszki"
Podczas organizowanego w Operze Leśnej festiwalu każdego dnia zmieniają się wykonawcy i tematy koncertów. Jeden element pozostaje za to niezmienny - fatalne w opinii widzów udźwiękowienie. Głosy niezadowolenia zalały facebookowy profil stacji TVN.
Sopocki Top of the Top Festival wypełnia wieczorną ramówkę TVN-u w przedostatni wakacyjny tydzień. Publiczność przywitało dziś męskie trio w składzie: Marcin Prokop, Damian Michałowski i Jan Pirowski. Na scenie i widowni Opery Leśnej można spotkać sporo znajomych twarzy z programów rozrywkowych i informacyjnych, które kilka godzin wcześniej promowały jesienną ofertę stacji.
Trzeci dzień imprezy odbywa się pod hasłem "Muzyka to coś, co nas łączy". Znani artyści wykonują zarówno utwory ze swojego repertuaru, jak i przeboje minionych dekad. Widzowie nie mogą jednak w pełni rozkoszować się muzyczną ucztą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Olejnik otworzyła się na temat choroby. Mówi, jak zareagowała, kiedy usłyszała diagnozę
Widzowie Top of the Top Festival ponownie krytykują nagłośnienie
Organizacja dużego telewizyjnego przedsięwzięcia transmitowanego na żywo jest nie lada wyzwaniem. Niestety, technicy dźwięku nie uczą się na swoich błędach z poprzednich dni. W mediach społecznościowych ponownie zaroiło się od krytycznych opinii na temat wyraźnych problemów ze słyszalnością wykonawców.
Po pierwszych minutach już wiem że technicy dźwięku są do d**y. Trzeci dzień i tragedia! W telewizji nie da się słuchać, chciałem, ale nie mogę; Ja myślałem, że w moim telewizorze skończyły się głośniki; Dźwięk jak z metalowej puszki; Fajnie, że macie "gwiazdy", jeszcze zatrudnijcie jakiegoś realizatora dźwięku. Dobrze by było, gdyby nie był przygłuchy - wytknęli internauci.
Myślicie, że twórcy takich widowisk znajdą kiedyś sposób na rozwiązanie tego typu problemów?