TYLKO NA PUDELKU: Ekspert o stylizacji Zełenskiego na pogrzebie papieża Franciszka: "Nie chodzi o brak wyczucia. Chodzi o przekonania"
Wołodymyr Zełenski pojawił się w Watykanie, gdzie wziął udział w pogrzebie papieża Franciszka. Jego ubiór jak zawsze budzi wiele kontrowersji. W rozmowie z nami głos zabrał Robert Czerwik, który wskazuje na istotny szczegół.
W sobotę na placu św. Piotra w Watykanie odbywają się uroczystości pogrzebowe papieża Franciszka. Na miejscu pojawiło się wielu światowych przywódców, w tym prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką. W rozmowie z nami projektant Robert Czerwik ocenił, że pierwsza dama świetnie dostosowała się do panujących zasad.
Ekspert o stylizacji Wołodymyra Zełenskiego na pogrzebie papieża Franciszka
Wiele komentarzy generuje także ubiór osób, które zjawiły się w sobotę we Włoszech. Nie wszyscy są zachwyceni gestem Donalda Trumpa, którego granatowy garnitur odebrano jako brak szacunku. Sporo mówi się też o ubiorze Wołodymyra Zełenskiego - ten postawił tym razem na nieco bardziej formalny strój, jednak nie założył garnituru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pojawiły się także słowa krytyki". Specjalna relacja dziennikarza WP z Rzymu
Ilu ludzi, tyle opinii, dlatego zapytaliśmy Roberta Czerwika także o stylizację Zełenskiego. Ten słusznie zwraca uwagę, że nie chodzi tu przecież o modowy wybór, lecz przede wszystkim o inny istotny aspekt.
Warto przypomnieć sobie, skąd tak naprawdę biorą się wybory odzieżowe Wołodymyra Zełenskiego. Jakiś czas temu Donald Trump w dość prześmiewczy sposób skomentował jego wygląd, mówiąc, że "nie umie założyć garnituru". Ale tu nie chodzi o modę. Nie chodzi o brak wyczucia. Chodzi o przekonania - podkreśla. Wołodymyr Zełenski jasno powiedział: "Założę garnitur wtedy, kiedy Ukraina wygra wojnę". To nie jest brak klasy. To nie jest ignorancja wobec zasad ubioru. To świadome przypomnienie, że wojna nadal trwa. Że jego naród walczy. Że najważniejsze są wartości, a nie pozory.
W rozmowie z Pudelkiem projektant chwali ubiór prezydenta Ukrainy i uznaje go za stosowny do okazji. Docenia też to, że Zełenski pozostał wierny własnym zasadom.
Dziś, podczas uroczystości pogrzebowych, Zełenski ubrał się stosownie do sytuacji - z szacunkiem, powagą - ale konsekwentnie pozostał wierny swoim słowom. Bez garnituru. Bo wojna się jeszcze nie skończyła. Bo jego priorytetem jest nie wygląd, a zwycięstwo narodu. I myślę, że w tym jest więcej godności i siły niż w najlepszym nawet smokingu.