TYLKO NA PUDELKU: Internauci twierdzą, że Urzędowska i Drzymalska nie dorównają Tyszkiewicz w roli Łęckiej. Legendarna aktorka zabrała głos
W przyszłym roku zobaczymy dwie ekranizacje "Lalki" - filmową z Kamilą Urzędowską w roli głównej oraz serialową z Sandrą Drzymalską. Wielu komentatorów uważa, że żadna z aktorek nie dorówna legendarnej Beacie Tyszkiewicz. A co na to sama zainteresowana? Mamy jej komentarz.
Kilka tygodni temu media obiegła wiadomość, że "Lalka" Bolesława Prusa doczeka się nowej filmowej ekranizacji. W pierwszym oficjalnym komunikacie ujawniono, że w postać Stanisława Wokulskiego wcieli się Marcin Dorociński. Przez długi czas nie było jednak wiadomo, kto zagra jego filmową partnerkę. Chęć udziału w produkcji wyraziła nawet Magdalena Ogórek. Ostatecznie producenci postawili na Kamilę Urzędowską, znaną z roli w "Chłopach". Do obsady dołączyli również Marek Kondrat i Maja Komorowska.
ZOBACZ: Magdalena Ogórek chce zagrać u boku Marcina Dorocińskiego w nowej wersji "Lalki": "Biorę tę robotę"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Beata Tyszkiewicz w butach EMU wychodzi z TVP
O rolę Izabeli Łęckiej starała się także Julia Wieniawa. To Krystyna Demska-Olbrychska, żona Daniela Olbrychskiego, miała zasugerować jej, że świetnie sprawdziłaby się w tej roli.
Zadzwoniła do mnie jego żona. "Juleczko, muszę ci powiedzieć, że widziałam, że wychodzi 'Lalka' i uważam, że ty byłabyś perfekcyjną Izabelą Łęcką. Musisz zrobić wszystko, żeby dostać się na casting". Zdobyłam kontakt do producenta, umówiłam się z nim i z moją mamą. Powiedział: "Wiem, po co przyszłyście, ale od półtora roku mamy już Łęcką obsadzoną". Nie miałam szans, ale bardzo gratuluję Kamili i myślę, że zrobi to dobrze, bo jest bardzo zdolną dziewczyną - powiedziała.
Ku zaskoczeniu wielu widzów zapowiedziano kolejną ekranizację "Lalki" – tym razem w formie serialu przygotowywanego przez Netflix. Główne role powierzono Sandrze Drzymalskiej i Tomaszowi Schuchardtowi. Decyzja o realizacji dwóch wersji adaptacji dzieła Bolesława Prusa równocześnie wzbudziła mieszane reakcje. W sieci nie brakuje krytycznych opinii, z których część dotyczy także doboru obsady i odniesień do Beaty Tyszkiewicz, która zagrała Łęcką w filmie z 1968 roku.
Żadna z nich nie dorówna Beacie Tyszkiewicz; Beata Tyszkiewicz to najlepsza Izabela Łęcka; Nowe aktorki są piękne, ale nie mają tego, co Tyszkiewicz; Po co robić dwie "Lalki", skoro żadna z nich nie dorówna tej z Tyszkiewicz? - piszą internauci.
Co na to sama zainteresowana? Skontaktowaliśmy się z Beatą Tyszkiewicz — aktorką, która w ostatnich latach wycofała się z życia publicznego. Gdy usłyszała, że internauci są zgodni, iż zarówno Urzędowska, jak i Drzymalska nie dorównają jej kreacji, odpowiedziała z elegancją:
Nowe ekranizacje to szansa dla aktorów. Sami widzowie zdecydują, co im bliższe - usłyszeliśmy.
Podzielacie jej zdanie?
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs