Siódmy odcinek drugiej edycji "The Traitors. Zdrajcy" wywołał burzę wśród widzów. Kontrowersyjne zadanie polegające na inscenizacji pogrzebu doprowadziło do emocjonalnego wybuchu jednego z uczestników - Marcina. Mężczyzna nie wytrzymał presji i wyraził chęć rezygnacji z programu.
Udawany pogrzeb w "The Traitors". Widzowie są oburzeni
Marcin nie był w stanie znieść napięcia związanego z zadaniem, które wymagało leżenia w trumnie. Nagle wybuchł płaczem.
Ja nie chcę w tym uczestniczyć. Rezygnuję. Ludzie, czy was porąbało? To jest chore - słyszymy w zwiastunie siódmego odcinka, który został udostępniony w sieci.
Widzowie nie kryją oburzenia, komentując sytuację na profilach programu na Facebooku i Instagramie.
Przeginka, serio, już przy tych torturach dziwiłam się, że nikt nie powiedział stop; Co to w ogóle jest?; Ja mu się nie dziwię i rozumiem jego reakcję. Totalna przesada; Dla mnie z tymi trumnami to przesada; Ludzie się śmieją, serio? Nie wiecie, że każdym siedzą jakieś traumy? Po drugie, on jest religijny, więc może to uważać za przesadę i zbyt autentycznie to przeżywać - czytamy.
Niektórzy sugerują nawet, że odcinek nie powinien ukazać się w telewizji...
Faktycznie produkcję poniosło?