Wersow chwali się zdjęciami z Burning Mana i zapowiada, że to nie koniec jej wywczasu z mężem: "Jedna z części naszej podróży poślubnej"
Po tygodniowej nieobecności Wersow opublikowała szereg kadrów ze świętowania swoich urodzin i bycia żoną. Influencerka i jej świeżo upieczony mąż bawili się na słynnym festiwalu na pustyni.
Wersow i Friz jakiś czas temu na kilka tygodni zniknęli z mediów społecznościowych. Spekulacje na temat ich nieobecności obejmowały różne teorie, od drugiego dziecka po rozstanie. Ostatecznie okazało się, że youtuberzy wzięli zagraniczny ślub w tajemnicy. W połowie sierpnia ogłosili, że ich wielki dzień zostanie pokazany w formie filmu dokumentalnego. Decyzja ta spotkała się z mieszanymi reakcjami. Krytycy zarzucili celebrytom monetyzację prywatnych chwil. Mimo to obraz "Friz & Wersow. Miłość w czasach online" ma trafić do kin już w październiku.
Po powrocie do sieci duet zaliczył wspólny koncert i opublikował kilka postów, po czym znów na tydzień zapadł się pod ziemię. Po tygodniu ciszy Weronika wyjaśniła, co w tym czasie robili. Okazuje się, że udali się w podróż, podczas której świętowali nie tylko to, że zostali małżeństwem, ale i urodziny influencerki. Zdecydowali się celebrować nigdzie indziej jak na uwielbianym przez celebrytów festiwalu "Burning Man".
W poniedziałek świeżo upieczona żona Friza udostępniła szereg zdjęć z wydarzenia na pustyni Black Rock w Nevadzie w USA. Widzimy na nich ją w skrzętnie dobranych festiwalowych stylizacjach. Do kadrów dołączyła też wpis, w którym wyjaśniła, że muzyczna impreza to tylko "jedna z części" ich podróży poślubnej.
Spędziłam urodziny na Burning Manie! To były naprawdę wyjątkowe urodziny - bez internetu, na pustyni, razem z moim mężem, w trakcie jednej z części naszej podróży poślubnej. Dziękuję za pamięć i wszystkie ciepłe słowa - właśnie odczytuje wszystkie życzenia! - napisała wyraźnie podekscytowana.
Jesteście ciekawi kolejnych "części" ich małżeńskiego wywczasu?
Przypominamy: Na festiwalu Burning Man znaleziono MARTWEGO MĘŻCZYZNĘ. Policja podejrzewa zabójstwo: "Leżał w kałuży krwi"