Trwa ładowanie...
Przejdź na
Sima
|

Agnieszka Chylińska otwiera się na temat macierzyństwa: "ŻYCIE DAŁO MI TRUDNĄ LEKCJĘ"

174
Podziel się:

W ostatnim wpisie Agnieszka Chylińska przyznała, że musiała dojrzeć do wzięcia pełnej odpowiedzialności za swoje potrzebujące szczególnej opieki dzieci. "Wagarowałam jak zwykle, by w końcu wrócić i stanąć twarzą w twarz z tym, co boli".

Agnieszka Chylińska otwiera się na temat macierzyństwa: "ŻYCIE DAŁO MI TRUDNĄ LEKCJĘ"
Agnieszka Chylińska otwiera się na temat macierzyństwa: "ŻYCIE DAŁO MI TRUDNĄ LEKCJĘ" (East News)

W ostatnich latach Agnieszka Chylińska niewiele opowiadała o swoim prywatnym życiu. O ile na początku związku piosenkarce zdarzało się mówić o partnerze i sypać anegdotami z życia rodzinnego, z czasem Chylińska przestała być wylewna i zamknęła drzwi do swej prywatności przed ciekawskimi mediami.

Dopiero przy okazji publikacji jej książek okazało się, że prywatnie gwiazda, mama trójki dzieci - 15-letniego Ryszarda, 11-letniej Estery i 8-letniej Krystyny, boryka się z problemami - jej dzieci wymagają bowiem szczególnej troski. I choć Chylińska nigdy wprost nie powiedziała, z czym zmaga się jej rodzina, życie książkowego bohatera odsłoniło prawdę. Dziecko, o którym pisała celebrytka, cierpiało na autyzm.

Zobacz także: Agnieszka Chylińska dementuje plotki o mężu: "Mój mąż nie jest Romem"

W ostatnich tygodniach na profilach społecznościowych piosenkarki regularnie pojawiają się wpisy, w których wokalistka wraca do przeszłości i pokazuje drogę, jaką przeszła od początku kariery. W ostatnim poście Chylińska wspomina czas, gdy nie do końca akceptowała rolę matki dzieci wymagających specjalnej opieki.

Zawsze był powód do wkurzenia. Z natury, z domu, z genów. Nie wiem. Jak słyszę o wieku dojrzewania, to uśmiecham się pod nosem. Bo u mnie proces cały czas trwa... Najpierw wkurzali rodzice, potem szkoła, potem jakiekolwiek obowiązki, potem wszelkie ograniczenia. Wiadomo - wspomina Chylińska.

Z czasem zaczęłam zauważać jakiś inny świat poza mną i mooooooim poczuciem niesprawiedliwości i krzywdy. Kiedy urodziłam moje dzieci i pojawiły się okoliczności, które dawały mi oczywisty wybór pomiędzy byciem wiecznie rozsiadającą się w roli ofiary lamentującą matką lub zadaniowcem i buntownikiem niezmordowanie walczącym o to, by każde z moich dzieci, bez względu na swoje, jak to się ładnie mówi "deficyty", mogło mieć dobre i pogodne życie, wybrałam to drugie. Nie bez wahania - pisze piosenkarka i dodaje, że na początku nie było jej łatwo.

Chce się uciekać od tego co trudne, co boli. Mnie moje życie dało trudną lekcję. Wagarowałam jak zwykle, by w końcu wrócić i stanąć twarzą w twarz "z tym, co boli, z tym, co trwa." I może nie było cudu, ale dało się to wszystko udźwignąć. Może samo przekonanie o tym, że nie jest tak ciężko, jak myślałam, było wystarczającym powodem, by trwać, by być, by towarzyszyć - kończy swój osobisty wpis Chylińska.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(174)
Dyliusz
3 lata temu
Dziewczyna mądrze napisała. Takie jest życie! Trzeba jednak dalej trwać! Każdy ma swój „ krzyż”..
Ana
3 lata temu
Szczerze współczuję, wiem jaka to "walka" z jednym dzieckiem, a co dopiero z trójką...
Nel
3 lata temu
Jesteś super Babką pamiętaj!
Hela
3 lata temu
Silna babeczka!
Kkk
3 lata temu
Lubie ja
Najnowsze komentarze (174)
Gość
3 lata temu
Kobieta która potrzebowała 15 lat aby uświadomić sobie, ba raczej pogodzić się z faktem że jest MATKĄ! Lepiej późno niż wcale. Wytrwałości życzę.
Pitu pitu
3 lata temu
Skoro pierwszy syn ma zaburzenia, to po co zdecydowała się na kolejną dwójkę...?!
Gosc
3 lata temu
Męczennica
Lala
3 lata temu
jak juz pisze to juz niech dokonczy z czym sie zmaga a nie takie pitolenie o niczym.... co roku slysze jak jej ciezko a wczesniej jakos nic nie mowila tylko sie udzielala publucznie I budowala kariere.. ja tez mam syna z zespolem aspergera I jakos swoje zalamania przechodze pocichutku.... I musze z tym zyc I tak jak miliony rodzin z wiekszymi problemami przezywaja je w zaciszu rodzinnym...... fajnie, ze o tym mowi ale jak juz zaczela to juz niech dokonczy .
Ewa
3 lata temu
Życie uczy mądrości i pokory. Kocham ją ❤️
Tami
3 lata temu
Jestem pokolenie lat 80. Nie znam nikogo, ani rodzenstwa, znajomych znajomych itd., kto mialby jakas z tych chorob: autyzm, cukrzyca typu 1, Down, fenyloketonuria. Natomiast znam dzieci znajomuch itd. ktore maja te choroby.
Mua
3 lata temu
No cóż.... W życiu już tak jest. Częściej jest pod górę. Nikt nie obiecywał że będzie łatwo. Agnieszka i tak ma szczęście. Finanse, a raczej ich niedostatek, jej dotyczą w mniejszym stopniu niż innych.
ewa,
3 lata temu
Sama do tej pory nie ogarnięta Wychudzona przez dragi , często agresywna i wulgarna Niby taka luzacka
Monikikia
3 lata temu
To jest bardzo wrażliwa kobieta, pod tą maską twardej , wyluzowanej kobiety kryje sie dziewczynka ktora krzyczy przytul mnie!!!! Już sam fakt jak mówi byłam skrzywdzona , przez tych tamtych owamtych.... Mowi o tym ze ma w sobie wielkie poczucie niesprawiedliwości, ze potrzebuje ciepła.... I wiem o czym mówię
Sue
3 lata temu
Nie znam jej więc nie oceniam. Za to moja przyjaciółka nie radziła sobie z pierwszym dzieckiem, które ma Aspergera, zresztą nawet jakby nie miało to wątpię czy by było lepiej. Po prostu nie każdemu psu Burek i nie każda kobieta nadaje się na matkę. Byłam w szoku jak się dowiedziałam że jest w drugiej ciąży, planowanej. I było...jeszcze gorzej. Miała mega depresję, dzieci bez matki praktycznie. To drugie dziecko też ma Aspergera. Teraz już są dość duże te dziewczyny a ona jest wrakiem człowieka. I się zastanawiam, po co to było? Nigdy nie lubiła dzieci a tu jeszcze dwoje z taką przypadłością.
Lili
3 lata temu
Mnie denerwuje gadanie o "krzyżu" lub "karmie" Takie pitolenie o Szopenie.Nie piłam, nie paliłam, nie ćpam i najgorsze co możesz usłyszeć to, że "takie" dziecko to pewnie twoja wina. Autyzmu akurat nie wykrywa się w ciąży. Stajesz przed faktem i starasz się ogarniać życie tłumacząc ignorantom, że to nie twoja wina.
Lili
3 lata temu
W Polsce akceptuje się matki dzieci niepełnosprawnych, specjalnej troski (jak zwał, tak zwał) tylko gdy otoczenie nie musi wyjść poza swoją strefę komfortu i tylko gdy taka matka ma gorzej. Nie jesteś biedna, nie wyglądasz jak kocmołuch, mąż cię kocha i cię nie zostawił? Ale jak to tak? A ze świadczeń pielęgnacyjnych to pewnie masz luksusy, żyjesz z dziecka i kasę z zasiłku wydajesz na manicure. Autysta w normie intelektualnej ma chodzić z waszym do klasy? O nie! Jakim prawem? Ma lecieć z tobą samolotem? O nie! Najlepiej na oczy się nie pokazuj, bądź biedna, sterana życiem to pogłaszczą cię po główce, powiedzą parę frazesów, w innym wypadku-nie zaakceptują ani ciebie ani dziecka.
Lili
3 lata temu
Pudel, ile jeszcze razy napiszesz "cierpi na autyzm"? Na autyzm się nie cierpi i nie choruje się na autyzm. Autyzm się ma i trzeba z nim żyć, autyzm może być nisko lub wysokofunkcjonujący, nie ma na świecie dwóch identycznych autystów, tak jak nie ma osób o identycznym charakterze, jeden autysta pozostaje niemy, inny mówi, jeden ma intelekt w normie, inny nie, jeden ma padaczkę i adhd, drugi nie. Autysta, poza autyzmem, ma także swój charakter i wychowanie, swoje środowisko w którym wzrasta.
Ewa
3 lata temu
Nic nie sugeruję, bo nie znam sytuacji i człowieka, ale być może ona też ma coś ze sptektrum Aspergera. Człowiek z zespołem Aspergera może być twórczy i inteligentny , ale nie radzi sobie trochę z socjalizacją. Może stąd te ciągłe bunty? Również taka osoba jest skupiona na swoim świecie wewnętrznym, czuje wiele, ale głównie w kontekście siebie. Osoby z zespołem Aspergera też mają większą szansę na pojawienie się autystycznego dziecka w rodzinie. Mój mąż ma Aspergera, obawiałam się, że dziecko może mieć autyzm.
...
Następna strona