Agnieszka Fitkau-Perepeczko dementuje kuriozalne plotki: "Nie mam PARKINSONA!". Skąd się wzięły?
Agnieszka Fitkau-Perepeczko zdementowała krążące od pewnego czasu plotki, jakoby cierpiała na chorobę Parkinsona. 83-letnia aktorka twierdzi, że pojawiające się insynuacje związane są z jej powrotem do "M jak miłość".
Agnieszka Fitkau-Perepeczko w maju tego roku skończyła 83 lata. Mimo tego aktorka nie myśli o zakończeniu show-biznesowej kariery. Wręcz przeciwnie. Gwiazda chętnie wpada na branżowe eventy, a całkiem niedawno ogłoszono, że wraca do roli Simony w emitowanym na antenie Dwójki serialu "M jak miłość".
Dla Agnieszki to z pewnością niezwykle ważny moment, bo wielokrotnie wspominała w wywiadach, że chciałaby wrócić do telenoweli. Niestety, jej radość z powrotu do "eMki" zmąciły plotki, jakoby zmagała się z chorobą Parkinsona. Celebrytka zdecydowała się odnieść do tych rewelacji we wpisie na Facebooku.
Krzysztof i Maja Rutkowscy w "Parometrze"
Agnieszka Fitkau-Perepeczko dementuje plotki o Parkinsonie
Fitkau-Perepeczko w niedzielne popołudnie wrzuciła na Facebooka krótkie oświadczenie, w którym zdementowała pogłoski o chorobie Parkinsona. Jednocześnie podkreśliła, że nie zmaga się z żadnym innym schorzeniem.
Kochani moi Przyjaciele i Znajomi, nie mam ani Parkinsona, ani żadnej innej choroby... To nieprawdziwa informacja, która pojawiła się ostatnio w Internecie, narobiła sporej sensacji nawet na Antypodach. Mam się świetnie, radośnie i wszystko przecież melduję Wam na Facebooku, Instagramie i oczywiście TikToku - napisała.
Zobacz także: Agnieszka Fitkau-Perepeczko wymachuje torebką Louis Vuitton za ponad 8 TYSIĘCY na spacerze z męską obstawą
83-latka wspomniała również, że ma przed sobą pierwszy dzień zdjęciowy na planie serialu "M jak miłość", do którego wraca po dwóch dekadach nieobecności. W kolejnym facebookowym wpisie, opublikowanym nieco wcześniej, przekonywała fanów, że plotki o chorobach mogły się wziąć właśnie z powodu powrotu do roli Simony.
Halo, ostatni news: podobno mam Parkinsona z Alzheimerem włącznie, haha. Ktoś nie lubi chyba, że Simona wraca, prawda? - spekulowała.
Myślicie, że rzeczywiście ktoś jej tak źle życzy?