Agnieszka Fitkau-Perepeczko pobiera DWIE emerytury i ma dom w Australii. Mówi o świadczeniach polskich artystów: "Trudno wyżyć"
Agnieszka Fitkau-Perepeczko od lat dzieli życie między Polską a Australią, w której ma dom. W nowym wywiadzie gorzko wypowiedziała się na temat świadczeń, które otrzymują polscy artyści.
Temat emerytur polskich gwiazd od lat budzi ogromne zainteresowanie w mediach. Znani wielokrotnie narzekali na to, że świadczenia, które otrzymują z ZUS-u, są niskie i ciężko byłoby im za nie przeżyć. Z tego powodu często decydują się na kontynuowanie kariery zawodowej.
Agnieszka Fitkau-Perepeczko należy do grona aktorek, które zdecydowały się rozwijać karierę także za granicą. Od lat dzieli życie między Warszawą a Melbourne, gdzie kontynuowała swoją działalność artystyczną. Dziś może pochwalić się dwiema emeryturami, na które w przeciwieństwie do kolegów i koleżanek z branży nie może narzekać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Fitkau-Perepeczko: "Australijczycy potrafią się dużo lepiej bawić i nie mają ograniczeń"
Agnieszka Fitkau-Perepeczko o emeryturach polskich gwiazd
Agnieszka Fitkau-Perepeczko w ramach emerytury pobiera 2000 złotych oraz 2000 dolarów. Jak sama twierdzi, ta kwota nie starcza na luksusy, jednak nie narzeka. W rozmowie z Plejadą wyznała, że w pełni jednak rozumie swoich kolegów i koleżanki z branży, którzy nie są zadowoleni z wysokości otrzymywanych świadczeń.
Myślę, że mają rację, dlatego że artyści, tylko grupka artystów zarabia dobrze. Mam taką znajomą, która doszła do emerytury i pracowała cały czas w teatrze - ma bardzo niewielką emeryturę. Teraz, jak jest wdową, albo została sama z jakiegoś powodu, to wyżyć za tę kwotę, którą ona ma, jest bardzo trudno. Robię takie eksperymenty, zastanawiam się, ile by trzeba mieć, żeby wszystko opłacić i jeszcze kupić sobie na przykład do skromnego samochodziku troszeczkę benzynki i troszeczkę masełka - stwierdziła Agnieszka Fitkau-Perepeczko w rozmowie z Plejadą.